Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę wieczorem w wieżowcu przy przy ul. Chalotty w Rybniku.
Policjanci dostali zgłoszenie o nożowniku, który biegał tam po klatce schodowej. - Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, usłyszeli krzyczącego mężczyznę. Na klatce były widoczne ślady krwi - opowiada st.sierż. Anna Karkoszka z rybnickiej komendy.
Mundurowi zauważyli zakrwawioną młodą kobietę oraz mężczyznę, który miał obrażenia szyi. Funkcjonariusze ruszyli z pomocą dla obojga. Wezwali pogotowie.
Karetka zabrała do szpitala ranna kobietę i również poszkodowane trzyletnie dziecko. Mężczyzna już nie żył. – Lekarz potwierdził jego zgon – mówi st.sierż. Karkoszka.
Okazało się, że mężczyzna najpierw zaatakował żonę nożem, gdy ta wracała z synkiem ze spaceru. Towarzyszył jej znajomy.