Znęcali się nad zwierzętami. Staną przed sądem

Bezdomny z Gdańska wyrzucił z trzeciego piętra kota, a mieszkanka Wrocławia na kilka zostawiła w mieszkaniu zamknięte psy bez opieki.

Aktualizacja: 15.08.2020 15:06 Publikacja: 15.08.2020 11:07

Ten 40-letni mężczyzna z Gdańska wyrzucił z trzeciego piętra kota. Zwierzę przeżyło. Oprawca odpowie

Ten 40-letni mężczyzna z Gdańska wyrzucił z trzeciego piętra kota. Zwierzę przeżyło. Oprawca odpowie za znęcanie się nad zwierzętami.

Foto: materiały policji

Teraz oboje staną przed sądem, gdzie odpowiedzą za znęcanie się nad zwierzętami. Grozi im za to do kilku lat więzienia.

Policjanci z Gdańska zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który wyrzucił z trzeciego piętra kota znajomego. Zwierzę upadło na betonowe schody. Przeżyło i trafiło pod opiekę weterynarza.

Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchali świadków.

Ustalili, że sprawca jest znajomym jednego z domowników. Mężczyzna uciekł z mieszkania zaraz po tym, jak zorientował się, że zgłaszający zawiadomili policję.

Ale jego tożsamość była znana mundurowym. To 40-latek, który nie ma stałego miejsca zamieszkania.

Jednak dzielnicowy zaczął sprowadzać miejsca, w których miał się ukrywać sprawca. W rejonie ogródków działkowych w Nowym Porcie policjanci odnaleźli mężczyznę. Był pijany.

Został przewieziony do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami.

Prokurator zawnioskował o areszt dla 40-latka i o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Okazało się, że 40-latek odpowie także za inne podobne przestępstwo.

Mężczyzna w niewłaściwy sposób opiekował się dwiema kozami. Zwierzęta były głodzone i przetrzymywane zimą w nieodpowiednich warunkach. Po interwencji służb zostały mu odebrane. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.

Z kolei we Wrocławiu w jednym z mieszkań przy ulicy Braniborskiej zostały zamknięte dwa psy.

Zaniepokojeni głośnym szczekaniem sąsiedzi wezwali policję. Funkcjonariusze pojechali na miejsce.

Tam okazało się, od pewnego czasu nikt z sąsiadów nie widział osób, które mieszkają razem ze zwierzętami. Nikt psów nie wyprowadzał na spacer.

Mieszkańcy klatki schodowej twierdzili również, że nie widzieli, aby ktoś wyprowadzał psy. Na miejsce wezwano strażaków, aby policjanci mogli wejść do środka, bo nikt nie odpowiadał na pukanie i prośby o otwarcie drzwi.

Kiedy drzwi do mieszkania zostały wyważone, policjanci od razu wyczuli bardzo silny zapach psich odchodów, a w jednym z pokoi zastali dwa czworonogi, które były bardzo apatyczne i wystraszone.

W mieszkaniu uchylone było tylko jedno małe okno, w lokalu było bardzo duszno i gorąco. Psami zaopiekowali się funkcjonariusze, którzy dali im wodę i wyprowadzili na świeże powietrze. Później czworonogi trafiły pod opiekę specjalistów ze schroniska dla zwierząt.

Policjanci ustalili nazwisko kobiety, która miała opiekować się psami. Okazało się, że zostawiła zwierzęta same w domu na kilka dni.

Odpowie ona za znęcanie się nad zwierzętami. Teraz może jej do trzech lat więzienia.

Teraz oboje staną przed sądem, gdzie odpowiedzą za znęcanie się nad zwierzętami. Grozi im za to do kilku lat więzienia.

Policjanci z Gdańska zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który wyrzucił z trzeciego piętra kota znajomego. Zwierzę upadło na betonowe schody. Przeżyło i trafiło pod opiekę weterynarza.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?