W czasie pandemii ubyło przestępstw

Bilans minionego półrocza: mniej kradzieży, więcej włamań i oszustw w sieci.

Aktualizacja: 05.07.2020 20:15 Publikacja: 05.07.2020 18:18

Policja zanotowała większą aktywność internetowych przestępców

Policja zanotowała większą aktywność internetowych przestępców

Foto: shutterstock

Chociaż spadła przestępczość, w tym pospolita, to nie we wszystkich obszarach. Czas pandemii skwapliwie wykorzystali naciągacze działający w internecie. Liczba samych tylko oszustw gospodarczych wyniosła ponad 70 tys., to o 9 tys. więcej niż w rok temu – wynika z danych Komendy Głównej Policji za pierwsze półrocze tego roku, które poznała „Rzeczpospolita".

– Wirus na krótko w czasie największych restrykcji „zamroził" przestępczość, spadek jest mniejszy, niż można byłoby się spodziewać – uważają policjanci, z którymi rozmawialiśmy.

Batoniki i samochody

W pierwszym półroczu tego roku w kraju stwierdzono łącznie 403 tys. przestępstw (kryminalnych, gospodarczych, drogowych, narkotykowych – bez spraw o niepłacenie alimentów), czyli o ponad 9,3 tys. mniej (to o 2,2 proc.) niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zdarzeń typowo kryminalnych było 230 tys. – czyli o blisko 13 tys. mniej. Tradycyjnie już, na co wpływ ma wielkość aglomeracji, najwięcej na Śląsku (i tu nastąpił wzrost o pół tysiąca), który jest drugim w kraju regionem, po Mazowszu, pod względem liczby zachorowań na koronawirusa. I kolejno – w Małopolsce i woj. dolnośląskim.

W kraju rzadziej dochodziło do pospolitych przestępstw, było ich o 4,8 tys. mniej, i – co ciekawe – najbardziej, bo o 10 proc., ograniczono je w Warszawie i okolicach.

Odpuścili złodzieje samochodów – ukradli ich o 105 mniej niż w tym samym okresie rok temu (łącznie – 3,8 tys.). Rzadziej ginęły nawet w stolicy, która od lat wiedzie prym – do czerwca skradziono tu 942 aut (o 174 mniej). Niezmienne pozostały zwyczaje sprawców – w kraju nadal polują na niemieckie marki, w stolicy na japońskie.

Statystycznie najgorzej było w woj. zachodniopomorskim.

– Zakończyliśmy dużą sprawę zorganizowanej grupy, która m.in. w Niemczech ukradła 104 samochody, i kradzieże z tej sprawy znalazły odbicie w danych za pierwsze półrocze – wyjaśnia Alicja Śledziona, rzeczniczka KWP w Szczecinie. – Do czerwca wszczęliśmy 98 spraw o kradzież pojazdów, to o 10 proc. mniej niż w roku ubiegłym.

Rzadziej w kraju dochodziło do bójek, rozbojów i kradzieży (tych było o 2,4 tys. mniej). Z kolei częściej – co może zaskakiwać, bo pandemia zmusiła nas do siedzenia w domach – do włamań – tych przybyło o tysiąc (do 41 tys.)

– Wiele osób, chcąc w miarę bezboleśnie przejść przez ostre rygory, wyjechało na działki. Włamywacze skorzystali – sugerują policjanci.

Np. w powiecie sandomierskim złodzieje nocą okradali salony fryzjerskie, gabinety lekarskie, sklepy. A w rejonie Bolesławca sprawcy z ciężarówki ukradli 50 kartonów z czekoladowymi batonikami, a z baku ściągnęli paliwo. W Brzegu rabuś ze sklepu jubilerskiego zabrał zegarki, pierścionki i pieniądze i obłowił się na 100 tys. zł. Jednak za większą liczbą włamań kryją się także cyberprzestępcy. – Sprawcy włamują się np. na konta bankowe, przekierowują klientów np. na fałszywą stronę banku, po to, by opróżnić rachunek. To również jest kwalifikowane jako kradzież z włamaniem – mówi Artur Majchrzak z biura prasowego świętokrzyskiej policji.

A Tomasz Markowski, rzecznik warmińsko-mazurskiej policji, zaznacza: – Każde użycie cudzej karty także jest traktowane jako kradzież z włamaniem. A ponieważ zwiększono limit płatności zbliżeniowych w czasie pandemii, sprawcy to wykorzystują – dodaje.

Oszuści wyczuli okazję

Nie próżnowali oszuści działający w sferze gospodarczej – jak się okazuje, liczba przestępstw gospodarczych wzrosła o ponad 7 tys. (do łącznie 126 tys.). Z kolei samych tylko oszustw gospodarczych było 70 tys., to o ponad 9 tys. więcej niż w pierwszej połowie ubiegłego roku.

– W związku z koronawirusem duża część handlu i usług przeniosła się do przestrzeni internetowej, naciągacze to wykorzystali – ocenia Tomasz Markowski.

Na początku pandemii oferowali np. maseczki za nawet 200 zł, leki, a nawet szczepionkę na koronawirusa.

Ze względu na dużą skalę oszustw internetowych w Prokuraturze Krajowej utworzono zespół prokuratorów, by koordynował incydenty i przestępstwa gospodarcze związane z koronawirusem w całej Polsce. Przed oszustwami w sieci przestrzegał Interpol.

Największy wzrost nadużyć gospodarczych w minionym półroczu miał miejsce w woj. śląskim (z 22 tys. do ponad 30 tys.) i podkarpackim (wzrost z 2 tys. do aż 10 tys.).

Choć za suchymi liczbami może stać np. jeden przestępca, któremu zarzucono np. kilkadziesiąt czynów, to faktem jest, że w czasie pandemii oszustom łatwiej naciągać. Wyczuli, że na sytuacji związanej z pandemią mogą sporo zarobić. – Już od dawna przestępczość ewoluuje z tak zwanej klasycznej – kryminalnej – w kierunku gospodarczej, która przynosi większe zyski i jest słabiej wykrywalna – komentuje prof. Brunon Hołyst, kryminolog.

Chociaż spadła przestępczość, w tym pospolita, to nie we wszystkich obszarach. Czas pandemii skwapliwie wykorzystali naciągacze działający w internecie. Liczba samych tylko oszustw gospodarczych wyniosła ponad 70 tys., to o 9 tys. więcej niż w rok temu – wynika z danych Komendy Głównej Policji za pierwsze półrocze tego roku, które poznała „Rzeczpospolita".

– Wirus na krótko w czasie największych restrykcji „zamroził" przestępczość, spadek jest mniejszy, niż można byłoby się spodziewać – uważają policjanci, z którymi rozmawialiśmy.

Pozostało 89% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?