Reklama

Dojrzała demokracja - wybory parlamentarne 2019 komentuje Marek Domagalski

Ostatnie wybory parlamentarne wskazują, że po 30 latach od upadku PRL polska demokracja dojrzała. Trzeba tylko tę dojrzałość pielęgnować i wzmacniać, a jej słabsze elementy naprawiać.

Aktualizacja: 27.10.2019 02:12 Publikacja: 27.10.2019 01:01

Dojrzała demokracja - wybory parlamentarne 2019 komentuje Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki

Uderza rekordowa frekwencja, spowodowana nie tylko ładną pogodą, ale i rangą wyborów. Bo rzeczwiście ważyły się losy kierunku przebudowy Polski. Jeśli PiS będzie rządził jeszcze cztery lata, wyciśnie trwałe piętno na naszym kraju.

O stabilizacji demokratycznych mechanizmów świadczy też wynik, z najmniejszą liczbą nieważnych głosów, poprzedzony dość trafnymi i stabilnymi sondażami, wreszcie sprawne ogłoszenie wyników, i nawet taki szczegół jak nieprzedłużenie ciszy wyborczej, irytujące w dniu święta demokracji.

System D'Hondta nie skrzywił zbytnio wyniku, a 5-proc. próg nie wykluczył żadnego z poważniejszych komitetów. Uczą się politycy i wyborcy. Z kolei system większościowy w Senacie uczy, że tylko kandydaci wspierani przez wielkie ugrupowania mogą wygrać, a mniejsze szans nie mają. Dyskusje o systemie wyborczym przechodzą na boczny tor. Niezależnie, jak poważne zastrzeżenia mogą budzić niektórzy działacze partyjni, tylko duże, dobrze zorganizowane partie są w stanie unieść ciężar kampanii i nie zmarnować głosów.

Czytaj także: Wybory parlamentarne 2019: jaki będzie marszałek, taki też będzie Senat

To już trzecia kampania w ciągu roku (po samorządowej i europejskiej), a za progiem jest czwarta – prezydencka. Opozycja, co można zrozumieć, już mówi o odegraniu się w tej następnej, ale nawet gdyby zdobyła ten urząd, to wcześniejsze okresy kohabitacji, a mieliśmy ich pięć, w tym trzy dość długie, pokazują, że główną rolę odgrywa większość sejmowa i jej rząd. Choć zatem wielu się to pewnie nie podoba, mamy przed sobą ponad trzy lata stabilizacji, a nawet politycznego wyciszenia.

Reklama
Reklama

Zapewne będą siły zainteresowane podsycaniem politycznej gorączki, ale coraz bardziej dojrzałe politycznie społeczeństwo nie da się na to nabierać. Autorzy politycznych hapenningów będą musieli szukać innej widowni, a słabe polityczne teatrzyki trzeba będzie zamknąć. Bo przecież kampania wyborcza nie może trwać na okrągło.

Gdy patrzyłem na ludzi wracających z ostatnich wyborów, odnosiłem wrażenie, że cieszyli się nie tylko z pogody, ale też z końca kampanii. Bo ileż można siedzieć przed rozpolitykowanym telewizorem.

Opinie Prawne
Mariusz Busiło: Sześć grzechów głównych zmian w ustawie o KSC
Opinie Prawne
Marek Kobylański: KSeF, czyli świat nie kończy się na Ministerstwie Finansów
Opinie Prawne
Katarzyna Szymielewicz: Kto obroni wolność słowa w sieci?
Opinie Prawne
Katarzyna Wójcik: Plasterek na ranę czy prawdziwy lek?
Opinie Prawne
Piotr Haiduk, Aleksandra Cyniak: Teoria salda czy „teoria półtorej kondykcji”?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama