Reklama

Zwykły sędzia i liniowy prokurator

Nadciąga jesień. Gdzie wzrokiem sięgnąć, straszą nie tylko spustoszenia po tropikalnej Irmie. Nad Wisłą też niewesoło. Przyroda generuje coraz więcej niszczycielskich zjawisk, jakich dotąd nie notowano albo jakie od dawna uważa się za uzdrowione w sezonie sanacji, wytrzebione bądź zdekomunizowane.

Publikacja: 01.10.2017 15:29

Zwykły sędzia i liniowy prokurator

Foto: Fotolia

Co gorsza, nie wszystkie są od razu dostrzegalne. Niektóre grasują w naszym wnętrzu. Część pustoszy najświatlejsze umysły, zapełniając ubytki eklektyczną miazgą. W świecie dekodowanym przez nową zawartość mózgowia nie ma autorytetów ani barier, wszystko wydaje się w zasięgu ręki, największe nonsensy uchodzą za prawdy objawione. Ideologiczne waśnie potrafią odgrodzić jednych od drugich rowem nie do przebycia, a litery prawa – przeistoczyć się w substancję o właściwościach ektoplazmy, która wydostaje się z twarzoczaszki medium, lśni tajemnym blaskiem, wszelako nic to nie znaczy. Medium może zaś zaimprowizować dowolny seans spirytystyczny, jako że prawo to właśnie ono.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wybiórcze prawo do wiedzy o sędziach
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Likwidacja uzasadnień wyroków to zagrożenie dla autorytetu sądów
Opinie Prawne
Paulina Kumkowska, Tomasz Kaczyński: Cztery wizje trzeźwości
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Uchwała kontra uchwała
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Kiedy wypada bić na alarm
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama