Do najbardziej kontrowersyjnych należą propozycje zmian w postępowaniu dowodowym. Projektodawca proponuje wprowadzenie m.in. prekluzji dowodowej, przewidując oddalenie wniosku dowodowego, jeśli będzie złożony po terminie zakreślonym przez organ procesowy, o którym strona zostanie powiadomiona. Związanie oskarżonego i obrońców terminem postawi pod znakiem zapytania możliwość prowadzenia określonej strategii obrończej i podporządkowania jej swojej aktywności dowodowej przed sądem pierwszej instancji.
Dowód ujawni się później
Nie do pogodzenia ze standardami prawa do obrony jest brak zastrzeżenia wykluczającego oddalenie wniosku dowodowego, jeżeli dopiero po upływie terminu zakreślonego przez organ procesowy oskarżony lub obrońca dowiedzieli się o istnieniu dowodu lub potrzeba złożenia wniosku dowodowego ujawniła się w rezultacie przeprowadzenia kolejnych dowodów na rozprawie głównej.
Czytaj także: Jacek Dubois o słowach Zbigniewa Ziobry nt. kary dla Stefana W.: populizm najgorszego typu
W myśl projektu nie byłyby objęte prekluzją wnioski dowodowe zmierzające m.in. do wykazania okoliczności istotnych dla ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony, czy stanowi on przestępstwo i jakie. Powstaje pytanie, czy okoliczności, które mają znaczenie dla ustalenia, że np. czyn zarzucany oskarżonemu stanowi przestępstwo, można w ogóle sklasyfikować w kontekście karnoprocesowym jako nieistotne czy „mniej niż istotne". Możliwość poddania ocenie wartości dowodu i jej stopniowania przed przeprowadzeniem dowodu godzi w zakaz antycypacji oceny dowodu, wykluczający przesądzanie z góry jego znaczenia.
W imię przyspieszenia procesu karnego projektodawca przewiduje istotne rozszerzenie wyjątków od zasady bezpośredniego przeprowadzenia dowodów na rozprawie głównej. W przypadku dowodów rzeczowych, zamiast obowiązującego nakazu sprowadzenia ich na rozprawę główną, jeżeli nie stoją temu na przeszkodzie ich właściwości, proponuje się, by następowało to jedynie na wniosek strony lub gdy sąd uzna to za niezbędne.