Sasin: Młodzi nieroztropnie wychodzili na ulice, przynoszą rodzicom, dziadkom śmiercionośnego wirusa

- Sam rząd nie jest w stanie wygrać z epidemią koronawirusa. Nawet przy zaangażowaniu wszystkich sił, które dziś polskie państwo posiada - a one są niemałe - sami tego nie osiągniemy, jeśli każdy z nas, każdy obywatel, nie będzie przestrzegał absolutnie podstawowych zasad bezpieczeństwa - stwierdził wicepremier Jacek Sasin.

Aktualizacja: 10.11.2020 17:27 Publikacja: 10.11.2020 17:17

Sasin: Młodzi nieroztropnie wychodzili na ulice, przynoszą rodzicom, dziadkom śmiercionośnego wirusa

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Sasin do podstawowych zasad bezpieczeństwa, oprócz noszenia maseczek, zachowywania dystansu, dbania o dezynfekcję rąk, zaliczył także unikanie większych zgromadzeń, „gdzie ta emisja koronawirusa, to przenoszenie się, jest po prostu najłatwiejsze”.

- W tej sytuacji rzeczywiście organizowanie jakichkolwiek zgromadzeń publicznych, organizowanie manifestacji, jest czymś niezwykle nieodpowiedzialnym i czymś, co prowadzi niestety do znaczącego wzrostu liczy osób zarażonych, a tym samym do większej liczby również zgonów. To dotyczy przecież nie tylko tych - albo nawet nie przede wszystkim tych - którzy w tych zgromadzeniach biorą udział. Ale ci ludzie potem idą do swoich rodzin, idą do swoich bliskich i zarażają ich koronawirusem, a często są to osoby starsze, często są to rodzice, dziadkowie tych młodych ludzi, którzy tak nieroztropnie wychodzili na ulice w ostatnich dniach i tygodniach, i przynoszą im tego śmiercionośnego wirusa, powodując, że wiele z tych osób potem cierpi, a niektórzy niestety również umierają - mówił minister aktywów państwowych w Radiu Maryja.

Analizy przeprowadzone między innymi po demonstracjach Black Lives Matter sugerują, że masowe protesty nie mają większego znaczenia dla rozprzestrzeniania pandemii Covid-19. Gorzej, jeśli podczas demonstracji zostanie użyty gaz.

Dowiedz się więcej: Czy protesty napędzają pandemię?

Sasin zaznaczył, że jego ocena manifestacji „jest niezwykle surowa”. - Forma tych manifestacji, hasła, które były wykrzykiwane i sam cel, jaki manifestanci chcieli osiągnąć, jest czymś, z czym mi się trudno pogodzić i trudno mi to akceptować - tłumaczył.

- Natomiast drugą rzeczą jest ta kwestia bezpieczeństwa i tutaj mogę tylko apelować o to, żeby unikać tego typu zdarzeń w przyszłości. Bardzo się cieszę, że dzisiaj taką informację podają media, organizatorzy corocznego Marszu Niepodległości 11 listopada zdecydowali, że to będzie taki niezwykły marsz, zmotoryzowany - dodał.

- Myślę, że można rzeczywiście znaleźć sposoby, by wyrażać swoje poglądy lub uczcić rocznicę właśnie w taki sposób, żeby nie zagrażać sobie i innym. Ta odpowiedzialność to jest odpowiedzialność nas wszystkich - przekonywał Jacek Sasin. 

Sasin do podstawowych zasad bezpieczeństwa, oprócz noszenia maseczek, zachowywania dystansu, dbania o dezynfekcję rąk, zaliczył także unikanie większych zgromadzeń, „gdzie ta emisja koronawirusa, to przenoszenie się, jest po prostu najłatwiejsze”.

- W tej sytuacji rzeczywiście organizowanie jakichkolwiek zgromadzeń publicznych, organizowanie manifestacji, jest czymś niezwykle nieodpowiedzialnym i czymś, co prowadzi niestety do znaczącego wzrostu liczy osób zarażonych, a tym samym do większej liczby również zgonów. To dotyczy przecież nie tylko tych - albo nawet nie przede wszystkim tych - którzy w tych zgromadzeniach biorą udział. Ale ci ludzie potem idą do swoich rodzin, idą do swoich bliskich i zarażają ich koronawirusem, a często są to osoby starsze, często są to rodzice, dziadkowie tych młodych ludzi, którzy tak nieroztropnie wychodzili na ulice w ostatnich dniach i tygodniach, i przynoszą im tego śmiercionośnego wirusa, powodując, że wiele z tych osób potem cierpi, a niektórzy niestety również umierają - mówił minister aktywów państwowych w Radiu Maryja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania