Na 772 tysiące szacuje liczbę pracowników tymczasowych zatrudnionych w 2017 r. Polskie Forum HR, zrzeszające większość z dużych agencji zatrudnienia. Ten szacunek oznacza, że w minionym roku pracę tymczasową podjęło o 3 proc. (albo o 23,8 tysiące) osób mniej niż rok wcześniej. To pierwszy spadek w tej dekadzie – ale nie jedyny. Spadła również – i to o 5 proc. - liczba godzin przepracowanych przez pracowników tymczasowych w przeliczeniu na pełne etaty. O ile w 2016 r. przepracowali oni 66 tys. godzin, to w ubiegłym roku 63 tys.

Anna Wicha, prezes PFHR i dyrektor generalna Adecco Poland, zwraca uwagę, że brak odpowiednich kandydatów do pracy - wskazywany przez pracodawców jako główny hamulec rozwoju polskich przedsiębiorstw- daje się też we znaki agencjom zatrudnienia. Firmy będące ich klientami coraz chętniej zatrudniają pracowników tymczasowych na stałe, a pozyskanie nowych kandydatów, przy tak niskim bezrobociu, staje się coraz większym wyzwaniem.

Jednak wyzwaniem opłacalnym- pomimo mniejszej liczby pracowników tymczasowych obroty agencji poszły w górę. Firmy członkowskie PFHR zanotowały 7 proc. wzrost obrotów do ponad 3,6 mld zł.

To głównie zasługa ubiegłorocznego wzrostu wynagrodzeń w Polsce- w tym podwyżki płacy minimalnej – oraz zmiany profilu pracowników tymczasowych, którzy coraz częściej pracują na lepiej płatnych stanowiskach w sektorze usług. Nadal jednak większość z nich (69 proc.) trafia do zakładów produkcyjnych. Usługi mają na razie 29 proc. udział w zatrudnieniu.

Boom na rynku pracy napędza kolejnych konkurentów do branży usług HR – w ubiegłym roku liczba agencji zatrudnienia ponownie pobiła rekord rosnąc do ponad 8,36 tys.- czyli prawie o 900 w porównaniu z 2016 rokiem.