Polityka gospodarcza Donalda Trumpa może mieć mocniejszy wpływ na Niemcy niż pierwotnie sądzono - uważa prezes DIHK Eric Schweitzer. Decyzje nowego prezydenta oznaczają likwidację miejsc pracy nie tylko w USA, ale także w Niemczech.

Zdaniem Schweitzera pomysł Trumpa, by ściągnąć amerykańskie firmy i ich inwestycje do Stanów Zjednoczonych, by tam stworzyć nowe miejsca pracy - jest nierealny. Schweitzer powiedział w wywiadzie dla niemieckiego radia, że w 21. wieku może to doprowadzić tylko do wojny handlowej, a ona oznacza recesję i bezrobocie.

Eric Schweitzer uważa jednak, że Niemcy nie są na straconej pozycji. Mogą stosować różne zachęty dla biznesu, które ściągną inwestycje. Ważne jest też niepodnoszenie podatków. To dotyczy także podatku od dziedziczenia. - Trzymajcie się z dala od podatku od spadku, pozwólcie zadziałać kompromisowi - podkreślił. Politycy SPD są zdania, że obecna ustawa chroni najbogatszych obywateli. Także kandydat SPD na kanclerza Martin Schulz powiedział, że trzeba się mu "przyjrzeć".

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble w styczniu tego roku zapowiedział, że myśli o "zreformowaniu podatku od firm", aby zapewnić niemieckim przedsiębiorstwom konkurencyjność. Jednocześnie ostrzegł przed zbyt dużymi cięciami podatków. - Przeszły rząd będzie musiał wydać więcej na bezpieczeństwo, migrację, pomoc dla krajów rozwijających się oraz współpracę z krajami Afryki - podkreślał minister finansów.