Turyści nie mogli zejść samodzielnie, gdyż było to zbyt niebezpieczne ze względu na zagrożenie lawinowe. W Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego, co oznacza, że możliwe jest samorzutne schodzenie licznych średnich i dużych lawin.

Jak mówi ratownik dyżurny TOPR Piotr Konopka, samodzielne zejście turystów ze schroniska do Doliny Roztoki wiązało się z dużym ryzykiem. - Było więc konieczne użycie śmigłowca - wyjaśnia Konopka. - Szlaki są nieprzedeptane, jest bardzo dużo nawianego śniegu.