Sankcje zostały nałożone na Białoruś m.in. za zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair, lecącego z Aten do Wilna. Samolotem leciał opozycyjny, białoruski dziennikarz, Raman Pratasiewicz, który - po wylądowaniu maszyny w Mińsku - został aresztowany.

Sankcje są związane także z brutalnym tłumieniem przez Łukaszenkę protestów, do jakich doszło w kraju po wyborach prezydenckich z sierpnia 2020 roku, które opozycja uważa za sfałszowane. 

Łukaszenko we wtorek udał się do Rosji na dwustronne rozmowy z Putinem.

- Poparcie dla Białorusi w kontekście tak dławiących sankcji jest na agendzie, rząd otrzymał instrukcje i działa w tym zakresie - oświadczył rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, w rozmowie z dziennikarzami.

Moskwa pozostaje dziś najważniejszym sojusznikiem Mińska.