Rolnicy wyśmiewają Ład dla wsi. "PiS chce wsi coś narzucać"

Prawo i Sprawiedliwość powoli przedstawia swoje pomysły na zagospodarowanie unijnych pieniędzy w ramach Polskiego Ładu. Prezes Jarosław Kaczyński zapowiadał, że dzięki zmianom poziom życia na wsi ma zrównać się z tym w mieście. Na liście rozwiązań znalazły się wyższe dopłaty do paliwa, poprawa infrastruktury, a także zmiany w dziedziczeniu - pisze Business Insider Polska.

Aktualizacja: 08.07.2021 09:46 Publikacja: 08.07.2021 09:37

Rolnicy wyśmiewają Ład dla wsi. "PiS chce wsi coś narzucać"

Foto: Fotorzepa/ Robrt Wójcik

Rolnicy wskazują, że pomysły partii rządzącej mają się nijak do obecnych problemów wsi. Pozycja polskiego rolnika jest wciąż słaba i podkreślają, że po 6 latach rządów PiS-u niewiele się poprawiło.

Premier Mateusz Morawiecki w połowie czerwca wskazywał, że w Polskim Ładzie przygotowano 20 ważnych programów dla rolników. Premier mówił, że kluczowe jest skrócenie łańcucha "od pola do stołu", a także poprawa konkurencyjności polskiego rolnika w stosunku do tych w krajach zachodniej Europy. Jednym z proponowanych rozwiązań jest podwyżka dopłaty do paliwa rolniczego ze 100 zł na 110 zł.

- My polską wieś szanujemy i wiemy, że osiągnięcie równości, jeżeli chodzi o poziom życia i poziom szans, to jeszcze cel nieosiągnięty. A to nasz cel. Mówiliśmy o tym wielokrotnie – mówił w czerwcu Jarosław Kaczyński. Prezes PiS wskazywał, że na pierwszym planie stawia ustawę o rodzinnym gospodarstwie rolnym, która rozwiązywałaby „różne sprawy spadkowe".

Nowe przepisy dawałyby możliwość przekazania gospodarstwa bez zrzekania się go. Kolejną zmianą proponowaną przez PiS jest opracowanie Kodeksu rolnego, który wprowadziłby rozdział gospodarstwa rolnego od dużych farm rolnych.

Zmiany mają objąć także gazyfikację wsi. Wsie, w których nie ma stałego podłączenia gazowego, mają być budowane specjalne kolektory, w których będzie gromadzony gaz "dajmy na to dla 200 gospodarstw" (mówił Jarosław Kaczyński).

Jednak opozycja i sami rolnicy uważają, że PiS źle się do tego zabiera.

Marek Sawicki z PSL, były minister rolnictwa mówi, że problem większych dopłat do paliwa rolniczego załatwiła kwestia cen ropy naftowej. Z kolei kwestię dziedziczenia i własności jego zdaniem Jarosław Kaczyński przedstawił na opak, niż jest to w rzeczywistości.

Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, wskazuje, że PiS robi jeden podstawowy błąd - chce wsi coś narzucać, a nie nie chce z nią rozmawiać. Jego zdaniem, Prawo i Sprawiedliwość źle definiuje potrzeby polskich rolników.

- Mamy Nowy Ład, ale stare numery, czyli dużo obietnic, a brak pomysłów. Przewodniczący komisji rolnictwa zagroził mi, że jeśli będę dalej obrażał posłów, to wykluczą mnie z obrad. Powiedziałem, że posłowie walczą w Polsce ze świniami, bo nie lubią mądrzejszych od siebie, a one muszą być od nich znacznie mądrzejsze - powiedział Michał Kołodziejczak.

Dodaje, że rolnicy chcą, by władza nie zaczynała swoich porządków od zmian na wsi, ale od tych, którzy wykorzystują słabą pozycję rolników.

Rolnicy wskazują, że pomysły partii rządzącej mają się nijak do obecnych problemów wsi. Pozycja polskiego rolnika jest wciąż słaba i podkreślają, że po 6 latach rządów PiS-u niewiele się poprawiło.

Premier Mateusz Morawiecki w połowie czerwca wskazywał, że w Polskim Ładzie przygotowano 20 ważnych programów dla rolników. Premier mówił, że kluczowe jest skrócenie łańcucha "od pola do stołu", a także poprawa konkurencyjności polskiego rolnika w stosunku do tych w krajach zachodniej Europy. Jednym z proponowanych rozwiązań jest podwyżka dopłaty do paliwa rolniczego ze 100 zł na 110 zł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rolnictwo
Węgry ograniczą import produktów rolnych z Ukrainy. Rosja zadowolona
Rolnictwo
Największy producent wina Rosji w mackach Kremla. Parodia w sądzie
Rolnictwo
Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła
Rolnictwo
Putin zawłaszcza jeden z największych agroholdingów w Rosji. To biznes z USA