Ranking szpitali: Warto się uczyć od liderów

Zwycięskie placówki łączą dbałość o zdrowie i bezpieczeństwo pacjenta z nowoczesnym zarządzaniem.

Publikacja: 01.02.2018 23:01

Laureaci rankingu w kategorii złota setka w towarzystwie wiceministra zdrowia Marka Tombarkiewicza i

Laureaci rankingu w kategorii złota setka w towarzystwie wiceministra zdrowia Marka Tombarkiewicza i dyrektor Centrum Monitorowania Jakości Haliny Kutaj-Wąsikowskiej

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Centrum Onkologii im. prof. Franciszka Łukaszczyka w Bydgoszczy utrzymało pozycję lidera w tegorocznej, 14. już edycji Rankingu Szpitali 2017, zdobywając 908 pkt na 1000 możliwych.

– Najważniejszy jest dla nas pacjent. To troska o niego mobilizuje nas do doskonalenia umiejętności i podnoszenia jakości opieki – mówił dyrektor placówki prof. Janusz Kowalewski. A dr Zbigniew Pawłowicz, poseł i wieloletni dyrektor Centrum, podkreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że utrzymująca się pozycja lidera świadczy o tym, że stery placówki przejęła odpowiednia osoba. – Przez wiele lat wspólnie z prof. Kowalewskim i całym zespołem budowaliśmy renomę bydgoskiego ośrodka. Bardzo nas cieszy, że te wysiłki znalazły odzwierciedlenie w rankingu – mówił Zbigniew Pawłowicz.

W tym roku barierę 900 pkt przekroczył też drugi w zestawieniu, prywatny Szpital Specjalistyczny Pro-Familia w Rzeszowie, który w zeszłym roku triumfował w zestawieniu szpitali ginekologicznych. Jego dyrektor Radosław Skiba cieszył się, że lecznica, która powstała zaledwie siedem lat temu, zajmuje tak wysoką pozycję w rankingu, w którym trzy czwarte to szpitale publiczne.

Trzeci w zestawieniu – Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka w Słupsku – uzyskał 893 pkt. Andrzej Sapiński, prezes zarządu, podkreślał, że na sukces składa się sprawne zarządzanie i udana restrukturyzacja. To one pozwoliły uwolnić od długów lecznicę, która rocznie przyjmuje 400 tys. pacjentów z całego regionu.

Marek Tombarkiewicz wręczył nagrodę prof. Januszowi Kowalewskiemu, dyrektorowi Centrum Onkologii w B

Marek Tombarkiewicz wręczył nagrodę prof. Januszowi Kowalewskiemu, dyrektorowi Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Po prawej: Aneta Zawistowska z TUW PZUW oraz Halina Kutaj-Wasikowska

Fotorzepa/ Robert Gardziński

Najlepszy wśród szpitali zabiegowych monospecjalistycznych po raz kolejny okazał się Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie z 859 pkt, drugie było słynne Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich (847,6 pkt), a trzecie warszawskie Centrum Medyczne Żelazna Szpital Specjalistyczny św. Zofii (847,2 pkt).

Najlepszym szpitalem niezabiegowym okazał się Samodzielny Publiczny Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc w Olsztynie (687,5 pkt). Za nim uplasował się Szpital Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego im. św. Jadwigi w Opolu (686,9 pkt). Trzecie miejsce przypadło Wojewódzkiemu Specjalistycznemu Szpitalowi Dziecięcemu im. św. Ludwika w Krakowie (679,2 pkt).

Więcej niespodzianek przyniosły rankingi w poszczególnych województwach. W tym roku Pomorze zdetronizowało Małopolskę – to ono miało najwięcej placówek w pierwszej setce (12), podczas gdy lecznic małopolskich znalazło się w niej dziesięć. W setce wyróżniały się także województwa: łódzkie i dolnośląskie. Dwiema placówkami w pierwszej dziesiątce rankingu ogólnopolskiego mogą się pochwalić właśnie Dolny Śląsk (SPZOZ w Świdnicy na piątym, a Szpital Miedziowego Centrum Zdrowia na ósmym miejscu) i Lubelskie (na czwartym miejscu Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej, a na siódmym Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu).

Nagrodę od wiceministra otrzymała też dyrektor Szpitala Zachodniego w Grodzisku Mazowieckim Krystyna

Nagrodę od wiceministra otrzymała też dyrektor Szpitala Zachodniego w Grodzisku Mazowieckim Krystyna Płukis

Fotorzepa/ Robert Gardziński

Potrzebne zestawienie

Laureatom gratulował wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz. – Dla mnie ranking szpitali to niezwykłe wydarzenie. Uczestniczę w nim od wielu lat, najpierw jako dyrektor szpitala, który powoli piął się do góry, a teraz jako wiceminister odpowiedzialny za jakość – mówił wiceminister, który dwa lata wcześniej jako dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Staszowie odbierał nagrodę dla najlepszej placówki w województwie świętokrzyskim.

– Wiem, że dyrektorzy szpitali czekają na dzień, w którym zobaczą się w pierwszej setce. Dla nas ważne jest, by jak najwięcej szpitali nie bało się pokazać swojego funkcjonowania. Porównujmy się, bądźmy jak najlepsi – dodał wiceminister Tombarkiewicz.

Halina Kutaj-Wąsikowska, dyrektor Centrum Monitorowania Jakości, które jest partnerem rankingu, cieszyła się, że tak wiele szpitali, które znalazły się w pierwszej setce, ma akredytację CMJ. – Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej – podkreślała.

Ułamki punktu

Jak tłumaczył Andrzej Warunek, kierownik Działu Standaryzacji CMJ, na 1050 ankiet wysłanych przez Centrum odpowiedziały 204 szpitale. – W tym roku nieznacznie zmieniła się liczba pytań, na które odpowiedzi poddawaliśmy ocenie. Zadaliśmy ok. 200 pytań podzielonych na 15 obszarów tematycznych. Pytaliśmy m.in. o infrastrukturę, opiekę nad pacjentem, jakość, satysfakcję pacjenta i zakażenia szpitalne. Jest to więc bardzo przekrojowy ranking – mówił.

Najwięcej ankiet – 29 – odesłały placówki ze Śląska, 24 ankiety przyszły z Mazowsza. Zdaniem ekspertów CMJ fakt, że szpitale decydują się dobrowolnie poddać drobiazgowej ocenie, jest ważną informacją dla opinii publicznej. Świadczy bowiem o tym, że ich szefowie i pracownicy dokładają starań, by jak najlepiej wypełniać obowiązki.

Choć zwycięzca rankingu pierwszej setki zdobył o 10 pkt mniej niż w zeszłym roku, rozpiętość punktowa między pierwszym a setnym szpitalem pozostała niezmieniona – 155 pkt. To sprawia, że uczestnikom coraz trudniej zakwalifikować się do pierwszej setki, a o miejscach w rankingu często decydują ułamki punktu.

Jak tłumaczył Andrzej Warunek, 75 proc. uczestników rankingu to szpitale, w których większościowe udziały ma podmiot publiczny. – W Polsce mamy ok. 800 szpitali. W rankingu jest ich 204 i wydawałoby się, że jest to niewielka część, ale reprezentują 42 proc. bazy łóżek szpitalnych – dysponują 78 515 łóżkami na 186 994 wszystkich. Jeśli popatrzeć na liczbę hospitalizacji, które realizowały, jest to ponad połowa – 4 638 329 – dodał Andrzej Warunek.

Ciągle pod kreską

W tym roku rentowność uczestników rankingu jest na poziomie zbliżonym do lat poprzednich. Dodatni wynik finansowy odnotowało 63 proc. uczestników zestawienia. – Jeśli skomasować wyniki finansowe szpitali, to łączny wynik wynosi minus 300 mln zł. To mało krzepiące, ale stanowi dobrą bazę do skoku naprzód w przyszłym rankingu – dodał kierownik Działu Standaryzacji CMJ.

Redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota zapewnił, że temat ochrony zdrowia jest dla gazety jednym z najistotniejszych. – Dlatego poświęcamy mu na naszych łamach tak dużo miejsca i jesteśmy partnerem rankingu szpitali – mówił. Dodał, że exposé premiera Mateusza Morawieckiego napełnia go nadzieją, że w służbie zdrowia wreszcie zacznie się dziać lepiej. – Kiedy wcześniej słyszałem zapowiedzi, że za dziesięć lat 6 proc. PKB będzie przeznaczanych na zdrowie, traktowałem to w kategoriach iluzji. Dziś myślę, że to możliwe – powiedział Bogusław Chrabota. 

Centrum Onkologii im. prof. Franciszka Łukaszczyka w Bydgoszczy utrzymało pozycję lidera w tegorocznej, 14. już edycji Rankingu Szpitali 2017, zdobywając 908 pkt na 1000 możliwych.

– Najważniejszy jest dla nas pacjent. To troska o niego mobilizuje nas do doskonalenia umiejętności i podnoszenia jakości opieki – mówił dyrektor placówki prof. Janusz Kowalewski. A dr Zbigniew Pawłowicz, poseł i wieloletni dyrektor Centrum, podkreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że utrzymująca się pozycja lidera świadczy o tym, że stery placówki przejęła odpowiednia osoba. – Przez wiele lat wspólnie z prof. Kowalewskim i całym zespołem budowaliśmy renomę bydgoskiego ośrodka. Bardzo nas cieszy, że te wysiłki znalazły odzwierciedlenie w rankingu – mówił Zbigniew Pawłowicz.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”