Przyszłość na karcie wyborczej

Nasza Zjednoczona Europa potrzebuje silnego głosu swoich obywateli – wzywają przed wyborami europejskimi prezydenci państw członkowskich.

Aktualizacja: 08.05.2019 21:28 Publikacja: 08.05.2019 19:52

Przyszłość na karcie wyborczej

Foto: shutterstock

Integracja europejska pomogła w realizacji wielowiekowej nadziei na pokój w Europie, po tym jak nieposkromiony nacjonalizm i inne skrajne ideologie doprowadziły Stary Kontynent do barbarzyństwa dwóch wojen światowych. Również i dzisiaj nie możemy i nie powinniśmy uznawać, że pokój i wolność, dobrobyt i pomyślność, są dane raz na zawsze. Konieczne jest, abyśmy wszyscy aktywnie angażowali się na rzecz wielkiej idei Europy pokojowej i zintegrowanej.

Wybory w 2019 roku są szczególnie ważne: to Wy, Obywatele Europy, decydujecie, którą ścieżką ma podążać Unia Europejska. Dlatego też my, głowy państw: Bułgarii, Czech, Niemiec, Estonii, Irlandii, Grecji, Francji, Chorwacji, Włoch, Cypru, Łotwy, Litwy, Węgier, Malty, Austrii, Polski, Portugalii, Rumunii, Słowenii, Słowacji oraz Finlandii wzywamy wszystkich uprawnionych do głosowania obywateli Europy do wzięcia udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się pod koniec maja 2019 roku.

Narody Europy z własnej wolnej woli zjednoczyły się w Unii Europejskiej, opartej na zasadach wolności, równości, solidarności, demokracji, sprawiedliwości i lojalności w ramach państw członkowskich oraz pomiędzy nimi.

W Unii Europejskiej, która nie ma precedensu w historii Europy. W naszej Unii Europejskiej wybrani do Parlamentu Europejskiego posłowie, wraz z Radą Unii Europejskiej, czyli rządami wszystkich państw członkowskich, decydują, jakie reguły należy stosować w Europie oraz w jaki sposób wydawać środki z budżetu europejskiego.

Wszyscy jesteśmy Europejczykami

Dla wielu osób w Europie, szczególnie dla młodego pokolenia, europejskie obywatelstwo stało się drugą naturą. Dla nich nie istnieje sprzeczność pomiędzy miłością do własnej wsi, miasta, regionu czy narodu i postawą zaangażowanego Europejczyka.

W tych miesiącach, bardziej niż kiedykolwiek, Unia Europejska mierzy się z poważnymi wyzwaniami. Po raz pierwszy od początku integracji europejskiej pojawiają się głosy o cofnięciu jednego lub kilku etapów procesu integracji, takich jak swoboda przemieszczania się, czy głosy o zniesieniu wspólnych instytucji. Po raz pierwszy państwo członkowskie zamierza opuścić Unię. Jednocześnie wzywa się do pogłębionej integracji w UE lub w strefie euro, bądź do ustanowienia Europy wielu prędkości.

Obywatele oraz rządy państw członkowskich, jak również głowy państw, różnią się w poglądach na te kwestie. Jednak wszyscy zgadzamy się co do tego, że integracja europejska oraz jedność są sprawą zasadniczą i chcemy nadal realizować ideę Europy jako unii. Tylko silna wspólnota będzie w stanie stawić czoła globalnym wyzwaniom naszych czasów. Skutki zmian klimatu, terroryzmu, globalizacji gospodarczej oraz migracji nie zatrzymują się na granicach państwowych. Jedynie poprzez współpracę na poziomie instytucjonalnym jako równi sobie partnerzy będziemy w stanie sprostać tym wyzwaniom i nadal podążać drogą ku spójności społeczno-ekonomicznej i rozwojowi.

Silna i zintegrowana Europa

Potrzebujemy zatem silnej Unii Europejskiej. Unii, która posiada wspólne instytucje. Unii, która nieustannie w krytyczny sposób dokonuje przeglądu swojej pracy i która jest w stanie się reformować. Unii zbudowanej na obywatelach i państwach członkowskich, stanowiących jej niezbywalne fundamenty.

Taka Europa potrzebuje ożywionej debaty politycznej na temat najlepszej drogi ku przyszłości, biorąc za podstawę i punkt wyjścia Deklarację rzymską z dnia 25 marca 2017 roku. W Europie jest miejsce na szeroką gamę opinii i idei. Jednak absolutnie nie może być powrotu do Europy, w której państwa byłyby przeciwnikami, a nie równymi sobie partnerami.

Nasza Zjednoczona Europa potrzebuje silnego głosu wyborczego swoich obywateli. Dlatego też apelujemy do Was, abyście skorzystali z przysługującego Wam prawa do głosowania. Na karcie wyborczej zapisana jest nasza wspólna europejska przyszłość.

János Áder, prezydent Węgier

Nikos Anastasiadis, prezydent Republiki Cypryjskiej

Andrzej Duda, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Kolinda Grabar-Kitarović, prezydent Republiki Chorwacji

Dalia Grybauskait?, prezydent Republiki Litewskiej

Michael D. Higgins, prezydent Irlandii

Klaus Iohannis, prezydent Rumunii

Kersti Kaljulaid, prezydent Republiki Estońskiej

Andrej Kiska, prezydent Republiki Słowackiej

Emmanuel Macron, prezydent Republiki Francuskiej

Sergio Mattarella, prezydent Republiki Włoskiej

Sauli Niinistö, prezydent Republiki Finlandii

Borut Pahor, prezydent Republiki Słowenii

Prokopios Pawlopulos, prezydent Republiki Greckiej

Rumen Radew, prezydent Republiki Bułgarii

Marcelo Rebelo de Sousa, prezydent Republiki Portugalskiej

Frank-Walter Steinmeier, prezydent Republiki Federalnej Niemiec

Alexander Van der Bellen, prezydent Republiki Austrii

Raimonds V?jonis, prezydent Republiki Łotewskiej

George Vella, prezydent Republiki Malty

Miloš Zeman, prezydent Republiki Czeskiej

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji

Integracja europejska pomogła w realizacji wielowiekowej nadziei na pokój w Europie, po tym jak nieposkromiony nacjonalizm i inne skrajne ideologie doprowadziły Stary Kontynent do barbarzyństwa dwóch wojen światowych. Również i dzisiaj nie możemy i nie powinniśmy uznawać, że pokój i wolność, dobrobyt i pomyślność, są dane raz na zawsze. Konieczne jest, abyśmy wszyscy aktywnie angażowali się na rzecz wielkiej idei Europy pokojowej i zintegrowanej.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Dubravka Šuica: Przemoc wobec dzieci może kosztować gospodarkę nawet 8 proc. światowego PKB
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Zaremba: Sienkiewicz wagi ciężkiej. Z rządu na unijne salony
Opinie polityczno - społeczne
Kacper Głódkowski z kolektywu kefija: Polska musi zerwać więzi z izraelskim reżimem
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wybory do PE. PiS w cylindrze eurosceptycznego magika
Opinie polityczno - społeczne
Tusk wygrał z Kaczyńskim, ograł koalicjantów. Czy zmotywuje elektorat na wybory do PE?