Reklama

Nowak: Centralne sterowanie nauki

Odpowiedź historyka i publicysty na polemikę premiera Gowina, który zarzucił mu powierzchowną interpretację projektu reformy szkolnictwa wyższego.

Aktualizacja: 06.01.2019 20:26 Publikacja: 06.01.2019 18:10

– Napisałem list w tej sprawie do prezesa PiS, bowiem to on, osobiście, podjął decyzję w sprawie wpr

– Napisałem list w tej sprawie do prezesa PiS, bowiem to on, osobiście, podjął decyzję w sprawie wprowadzenia w życie ważnej reformy premiera Gowina, pomimo sprzeciwu profesorów – członków Klubu Parlamentarnego PiS – tłumaczy swój apel prof. Andrzej Nowak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

21 grudnia ub. r. napisałem „List otwarty do prezesa Jarosława Kaczyńskiego w sprawie wolności polskiej humanistyki”. Wysłałem go najpierw do Adresata (via e-mail), a następnie opublikowałem w mediach. List w ciągu kilkunastu godzin – w czasie zdominowanym naturalnie przez przygotowania do Świąt – zyskał poparcie ponad 70 profesorów tytularnych ze środowisk naukowych z całego kraju.

Zareagował na ten list wicepremier, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Jarosław Gowin. Najobszerniej uczynił to na łamach „Rzeczpospolitej” w tekście opublikowanym 1 stycznia pt. „Uwolnić polską naukę od makulatury”. Pan Premier zechciał zredukować w nim problem wątpliwości wobec skutków reformy, nazwanej wzniośle Konstytucją dla nauki, wyłącznie do osobistych idiosynkrazji Andrzeja Nowaka. Przeciwstawia im autorytet „ok. 10 tys. profesorów, doktorów, doktorantów, studentów czy pracowników kadry administracyjnej uczelni”, którzy wzięli udział w pracach nad Konstytucją dla nauki. Pozwolę sobie stwierdzić zatem, że mój list, a raczej wyrażone w nim obawy, podzieliło może nie 10 tysięcy uczonych (nie miałem trzech lat na konsultacje, ani też wsparcia tysięcy urzędników, tylko swój prywatny komputer), ale jednak grupa profesorów o dużym autorytecie środowiskowym, w niektórych przypadkach potwierdzonym także sprawowanymi funkcjami reprezentantów całych dyscyplin badawczych. Przypomnę więc, że Adresat listu, a jeśli chce – także Premier Gowin – nie powinien odpowiadać mnie tylko, ale także, a może bardziej niż mnie, podpisanym również pod tym listem Krzysztofowi Mikulskiemu, prezesowi Polskiego Towarzystwa Historycznego; Wojciechowi Włodarczykowi, prezesowi Stowarzyszenia Historyków Sztuki; Tomaszowi Schrammowi, przewodniczącemu Komitetu Nauk Historycznych PAN, a także Komitetu Organizacyjnego 23. Międzynarodowego Kongresu Nauk Historycznych (Poznań 2020); Stanisławowi Rosikowi, przewodniczącemu Stałego Komitetu Mediewistów Polskich; Andrzejowi Rachubie, wieloletniemu przewodniczącemu Rady Naukowej IH PAN; przewodniczącym Kolegium IPN, Janowi Drausowi i Wojciechowi Polakowi. Prezes Kaczyński, podobnie jak minister Gowin, powinien być może zastanowić się nad tym, że niebezpieczeństwo bardzo poważnych, złych skutków wprowadzanej przez rząd PiS reformy nauki dostrzegają także ludzie reprezentujący co prawda „tylko” siebie i swój dorobek naukowy, tak różni na pewno w swych sympatiach ideowych, ale tak istotni dla oblicza polskiej humanistyki jak Jarosław Marek Rymkiewicz, Andrzej Walicki, Wojciech Roszkowski, Jacek Bartyzel, Jan Hertrich-Woleński, Anna Grześkowiak-Krwawicz, Ryszard Vorbrich, Roman Michałowski, Zofia Zielińska, Włodzimierz Suleja, Jan Prokop czy Krzysztof Dybciak (ograniczam się do tych kilkunastu nazwisk, by nie wyliczać wszystkich znakomitych „podpisantów”). Przypominam o tym, by nie traktować protekcjonalnie treści wyrażonych w naszym liście, jako wyrazu jednoosobowej, niekompetentnej (a nawet sprzecznej, jak pisze Pan Premier, z etosem nauki) krytyki, formułowanej „nie w oparciu o fakty, tylko o mgliste wyobrażenia”. Warto jednak wiedzieć, że jest nas więcej takich „niekompetentnych”, działających „wbrew etosowi nauki”.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Zaufanie do sądów dramatycznie maleje. Podobnie jak szanse na wyjście z pata
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nieinternetowy felieton o upływie czasu i dystansie
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: W sprawie reparacji Karol Nawrocki chce realizować program Niemiec i „Gazety Wyborczej”
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Reklama
Reklama