Do włamania doszło najprawdopodobniej w nocy z soboty na niedzielę. Złodzieje weszli przez okno na pierwszym piętrze. W niedzielę rano pracownicy muzeum zastali rozbite gabloty w kilku salach.
Z muzeum zniknęły kolekcjonerskie medale i złota biżuteria.
Wśród skradzionych odznaczeń jest m.in. Order Lenina oraz złoty Order Karola Marksa, w latach 1953-1990 najwyższe odznaczenie państwowe w NRD.
Nadawano je za "wybitne zasługi dla ruchu robotniczego, twórcze stosowanie zasad marksizmu–leninizmu, zasługi przy budowie socjalizmu w dziedzinach nauki i techniki, sztuki i kultury, za krzewienie i umacnianie przyjaźni z ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi oraz z wszystkimi kochającymi pokój narodami świata, za walkę o pokój".
Wśród skradzionych przedmiotów jest też złota biżuteria, ktorą funkcjonariusze Stasi odebrali osobom prywatnym.
Po upadku reżimu komunistycznego wiele z takich przedmiotów wróciło do właścicieli. Te, które nie zostały odebrane. zostały wypożyczone do muzeum.
- To nie są wielkie skarby - przyznał dyrektor muzeum. - Ale jesteśmy placówką historyczną i eksponaty taką właśnie maja wartość.
Do włamania doszło kilka dni po brawurowym napadzie na Zamek Rezydencyjny w Dreźnie, skąd skradziono słynną kolekcję klejnotów uznawaną za jedną z najcenniejszych w Europie.
Za pomoc w ujęciu sprawców policja oferuje pół miliona euro nagrody.