Od lipca 2018 roku za pośrednictwem takich organizacji charytatywnych jak francuski Czerwony Krzyż, Restos du Coeur, Secours Populaire czy Federacji Banków Żywnościowych, do najuboższych Francuzów trafiło 780 ton sfałszowanych kotletów z mielonego mięsa.
Pochodziły z Polski, a importowała je francuska firma.
Jak podaje RTL, pracownicy organizacji charytatywnych dystrybuujących dostarczoną żywność sygnalizowali, że "kotlety" mają dziwny kolor i zapach, a także strukturę mięsa.
Dystrybucje przerwano, a "mięso" oddano do badania. Okazało się, że rozdawane biednym kotlety zamiast mięsa zawierały głównie tłuszcz, skórę, soję i skrobię.
Zamawiająca kotlety francuska firma zdecydowała się na sprowadzanie ich z Polski, aby obniżyć koszty produkcji i zwiększyć marżę. Zanim fałszerstwo wyszło na jaw, rozdano 7 milionów siekanych kotletów o wartości 5,2 mln euro.