Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę w nocy.
Dziewiętnastolatek wraz ze swoim o rok starszym znajomym, również Polakiem, wysiadł z autobusu w rejonie Davidson Mains.
Wdał się w utarczkę słowną z grupą młodych ludzi. Gdy odszedł, został zaatakowany od tyłu.
Młodzi mężczyźni, których było około dziesięciu, bili Polaka nawet po powaleniu go na ziemię.