Prokurator generalny na razie nie myśli o zaostrzaniu przepisów prawa o prokuraturze. Przyjrzy się jednak karom wymierzanym w postępowaniu dyscyplinarnym. Jeśli uzna, że zmiany są potrzebne, to je przygotuje.
Na razie Ziobro wszczął dwa śledztwa w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez prokuratorów, którzy, zaniedbując swe obowiązki, nie zapobiegli tragicznym zdarzeniom. Pierwszy przypadek dotyczy śmierci w lipcu 2012 r. trzyletniego Kacpra oraz, dwa miesiące później, pięcioletniej Klaudii – rodzeństwa, które zostało zakatowane przez rodziców zastępczych.
Już po śmierci chłopca pojawiły się wyraźne przesłanki świadczące o możliwości dokonania przestępstwa. Wersji o nieszczęśliwym wypadku przeczyły zeznania świadków, którzy mówili o biciu Kacpra i Klaudii. Prokuratorzy zlekceważyli policyjny wniosek o odebranie dzieci rodzicom zastępczym, po śmierci chłopca nie nadali śledztwu prawidłowego kierunku. W wyniku zaniedbań zginęła jego siostra.
Zbigniew Ziobro poinformował, że toczyło się postępowanie dyscyplinarne przeciwko prokuratorowi – ówczesnemu zastępcy prokuratora rejonowego w Pucku. Zakończyło się w kwietniu 2016 r. Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym wydał orzeczenie uniewinniające prokuratora.
– To rażąco niesłuszne, podyktowane źle pojętą solidarnością korporacyjną rozstrzygnięcie – ocenił Ziobro. Podkreślił, że prokuratur to szlachetny zawód z misją, wymagający szczególnej motywacji i gotowości do empatii.