Prokuratura Krajowa: śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej w kluczowej fazie

Śledztwo w sprawie okoliczności tragedii smoleńskiej znalazło się w kluczowej fazie, jaką jest początek prac międzynarodowego zespołu biegłych mającego przygotować kompleksowy raport - informuje Prokuratura Krajowa w odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

Publikacja: 10.04.2020 14:23

Prokuratura Krajowa: śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej w kluczowej fazie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

- W skład międzynarodowego zespołu biegłych, który ma się zająć kompleksową oceną opinii pozyskanych z zagranicznych instytutów naukowych i wszystkich zebranych w śledztwie materiałów, powołano światowej sławy ekspertów od badania wypadków lotniczych. Mają oni gwarantować rzetelność i profesjonalizm śledztwa - twierdzi Prokuratura Krajowa.

Podkreśla, że powołani eksperci specjalizują się m.in. w mechanice i inżynierii lotniczej, aerodynamice oraz projektowaniu i pilotowaniu samolotów. Pracowali dla największych światowych instytutów badawczych, amerykańskiego Pentagonu i FBI, laboratoriów kryminalistycznych i amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Brali udział w badaniu kilkuset najgłośniejszych katastrof i wypadków lotniczych na całym świecie, w tym m.in.: amerykańskiego Boeinga nad Lockerbie w Szkocji w 1988 roku, wodowania amerykańskiego Airbusa na rzece Hudson w Nowym Jorku w 2009 roku, malezyjskiego Boeinga nad Ukrainą w 2014 roku, niemieckiego Airbusa we francuskich Alpach w 2015 roku, katastrofy promu kosmicznego Columbia w 2003 roku.

Czytaj też: Smoleńsk: podstawa prawna niezgody

Prokuratura kompletuje jednocześnie opinie zagranicznych instytutów naukowych, którym zlecono fizykochemiczne badania próbek pobranych z miejsca katastrofy. Te instytuty to:

- Włoskie Laboratorium Kryminalistyczne Korpusu Karabinierów, które opracowało unikatową metodę oczyszczania śladów. Na co dzień dokonuje ekspertyz m.in. w przypadkach przestępczości mafijnej. Włoskim ekspertom przekazano do analizy ślady zabezpieczone podczas sekcji ofiar i pochodzące z foteli samolotu. Laboratorium nie wydało jeszcze końcowej opinii.

- Instytut Nauk Sądowych Irlandii Północnej. Zajmował się badaniami m.in. w przypadku zamachów dokonywanych przez Irlandzką Armię Republikańską. Otrzymał próbki zabezpieczone podczas sekcji ofiar

- Laboratorium Badań Materiałów Wybuchowych dla Celów Sądowych w Laboratorium Naukowo-Technicznym Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii. Zajmowało się m.in. badaniem szczątków wysadzonego przez terrorystów samolotu, który rozbił się w 1988 roku nad Lockerbie w Szkocji. Brytyjscy eksperci analizują materiały pochodzące z wraku Tupolewa. Wydali jak dotąd tylko częściowe opinie.

Efektem śledztwa  prowadzonego przez prokuratorów z Zespołu Śledczego Nr 1 Prokuratury Krajowej ma być także uzyskanie prawie stu opinii ekspertów międzynarodowego zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej, którzy badali szczątki ofiar katastrofy. Były to badania obrazowe ciał przy użyciu tomografii komputerowej, badania genetyczne, toksykologiczne, histologiczne i fizykochemiczne.

Sekcje ciał były rezultatem ekshumacji przeprowadzonych  od listopada 2016 roku do maja 2018 roku. Badania wykazały, że doszło do zamiany aż ośmiu ciał, a więc niemal co dziesiątej ofiary katastrofy. W 29 grobach pochowano szczątki kilku osób. W skrajnym przypadku w jednym grobie złożono fragmenty ciał należące do dziesięciu ofiar katastrofy.

- Odkryto również drastyczne przypadki bezczeszczenia ciał ofiar. Znaleziono zaszyte w nich przedmioty: szklane butelki, niedopałek papierosa, fragment plastikowego kubka, gumowe rękawiczki, nóż sekcyjny oraz wiele drobnych elementów metalowych i plastikowych. Stwierdzono ponadto, że dostarczona przez Rosjan dokumentacja sądowo-medyczna dotycząca ofiar zawierała błędy. Opisywano w niej np. narządy, których zmarli nie mieli, ponieważ usunięto im je wskutek chirurgicznych operacji jeszcze za życia - czytamy w komunikacie PK.

W ramach śledztwa prokuratorzy dokonali kilkakrotnie  oględzin szczątków wraku, przechowywanych w rejonie lotniska Smoleńsk Północny. Chcą opracować trójwymiarowy obrazu szczątków wraku oraz miejsca katastrofy, w celu odtworzenia przebiegu zdarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.

Wysłane zostały także wnioski do Federacji Rosyjskiej o wykonanie czynności w ramach pomocy prawnej, m.in. o ogłoszenie zarzutów i przesłuchanie podejrzanych. Spośród kilkudziesięciu wniosków kierowanych przez polską prokuraturę, strona rosyjska nie zrealizowała kluczowych czynności procesowych, które są istotne dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

- W wyniku ponownej analizy materiału dowodowego prokuratorzy ustalili, że radiolokacyjny system lądowania, z którego korzystała obsługa wieży kontrolnej w Smoleńsku, był niesprawny. Na monitorach, przed którymi siedzieli kontrolerzy, zanikał punkt oznaczający pozycję samolotu. W efekcie większość informacji o położeniu samolotu, które kontrolerzy przekazywali pilotom, było nieprawdziwych. Mimo że kontrolerzy nie znali faktycznego położenia samolotu, wydawali pilotom komendy zezwalające na zniżanie i warunkowe podejście do lądowania.

Te ustalenia są wynikiem odczytu rejestratora P-500 z wieży kontroli lotów w Smoleńsku, w tym nagrań rozmów kontrolerów z pilotami samolotu. Dzięki analizie fonoskopijnej Biura Badań Kryminalistycznych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego udało się odczytać dodatkowe zdania i słowa oraz przypisać poszczególne wypowiedzi konkretnym osobom. Prokuratorzy porównali zapisy rozmów kontrolerów i załogi z technicznymi danymi o położeniu samolotu w określonym czasie, np. gdy padały komunikaty z wieży. Na tej między innymi podstawie stwierdzili, że informacje przekazywane przez kontrolerów załodze były błędne - twierdzą polscy śledczy.

Dlatego prokuratura wydała postanowienia o zmianie zarzutów stawianych dotąd rosyjskim kontrolerom – z nieumyślnego spowodowania katastrofy i sprowadzenia jej niebezpieczeństwa na działanie umyślne. Prokuratorzy przyjęli, że podejrzani – zezwalając na zniżanie się samolotu i warunkowe próbne podejście do lądowania – przewidywali, iż może dojść do katastrofy i się na nią godzili. Oznacza to umyślne, w zamiarze ewentualnym, sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym, której następstwem jest śmierć wielu osób, czyli przestępstwo z art. 173 par. 1 i 3 Kodeksu karnego.

Jak informuje Prokuratura Krajowa, w śledztwie dotyczącym katastrofy w Smoleńsku zgromadzono już 1500 tomów akt głównych, a więc ponad 600 tysięcy stron dokumentów, przesłuchano blisko tysiąc świadków, wykonano setki oględzin gromadząc szeroki materiał dowodowy.

- W skład międzynarodowego zespołu biegłych, który ma się zająć kompleksową oceną opinii pozyskanych z zagranicznych instytutów naukowych i wszystkich zebranych w śledztwie materiałów, powołano światowej sławy ekspertów od badania wypadków lotniczych. Mają oni gwarantować rzetelność i profesjonalizm śledztwa - twierdzi Prokuratura Krajowa.

Podkreśla, że powołani eksperci specjalizują się m.in. w mechanice i inżynierii lotniczej, aerodynamice oraz projektowaniu i pilotowaniu samolotów. Pracowali dla największych światowych instytutów badawczych, amerykańskiego Pentagonu i FBI, laboratoriów kryminalistycznych i amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Brali udział w badaniu kilkuset najgłośniejszych katastrof i wypadków lotniczych na całym świecie, w tym m.in.: amerykańskiego Boeinga nad Lockerbie w Szkocji w 1988 roku, wodowania amerykańskiego Airbusa na rzece Hudson w Nowym Jorku w 2009 roku, malezyjskiego Boeinga nad Ukrainą w 2014 roku, niemieckiego Airbusa we francuskich Alpach w 2015 roku, katastrofy promu kosmicznego Columbia w 2003 roku.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego