O tym, że PiS planuje na 15 grudnia konwencję z nowymi planami i pomysłami na 2019 rok „Rzeczpospolita" pisała już w poniedziałek. We wtorek informację potwierdziła oficjalnie rzecznik PiS i wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek. To trzeci element planu – po konferencji „Praca dla Polski" i wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS w Jachrance – który ma przygotować obóz rządzący na 2019 rok. Będzie to pierwsze tego typu wydarzenie od czasu kampanii samorządowej.
W sobotę na konwencji PiS ma pojawić się kilkaset osób. Jej start planowany jest na 11.00, a miejsce to hala Transcolor w Warszawie. Na pewno będą przemawiać prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki. Cel jest podwójny: zarówno nowy impuls na 2019 rok, jak i nadanie nowego tematu na okres Bożego Narodzenia, gdy ludzie tradycyjnie mają więcej czasu na rozmowy i spotkania, w tym na rozmowy o polityce.
Jednak nasi rozmówcy tonują nastroje i oczekiwania przed konwencją. – To będzie kontynuacja nowego języka i stylu, który znamy już z konferencji „Praca dla Polski". Realizacja aspiracji Polaków, podkreślenie wiarygodności rządu w realizacji obietnic, ale i zapowiedź na przyszłość. Bez szczegółów, za to z konkretną wizją i kierunkami. Nie będzie to poziom programu czy ustaw, ale raczej wizji – twierdzi nasz rozmówca znający szczegóły przygotowań. PiS program na wybory w 2019 roku cały czas przygotowuje, koniec prac planowany jest w przyszłym roku. W trakcie wspomnianej konferencji pojawiło się hasło „Stabilny rozwój w bezpiecznym i solidarnym państwie" i można spodziewać się, że w sobotę premier Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński będą odwoływać się do tego właśnie przesłania.
Jednym z potencjalnych kierunków dalszych zmian mogą być sprawy emerytalne. – Nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w sprawie emerytur – stwierdziła tajemniczo w rozmowie z „Faktem" minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. O poprawie sytuacji emerytów mówił wielokrotnie w ostatnich miesiącach prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Przed konwencją – w środę, w rok po wygłoszeniu exposé przez premiera Mateusza Morawieckiego – odbędzie się wywołana wnioskiem PO debata nad konstruktywnym wotum nieufności. W Sejmie premier Mateusz Morawiecki będzie mógł spodziewać się, że Grzegorz Schetyna będzie mówił bardzo wiele m.in. o sprawie KNF i odpowiedzialności polityków PiS, w tym Mateusza Morawieckiego. Pomysł złożenia wniosku powstał wśród polityków opozycji jeszcze przed wybuchem afery.