- Naszym celem jest budowa polskiej wersji państwa dobrobytu - zapowiedział Kaczyński. Trzecią częścią propozycji nazywanej przez sztab PiS "Hat-trick Kaczyńskiego" są pełne dopłaty do hektara dla rolników.

Wcześniej prezes PiS nakreślił podstawy aksjologiczne władzy Prawa i Sprawiedliwości. - Równość i solidarność. Równość traktujemy jako równość praw, jako brak przywilejów, jak równość możliwości i równość szans. Nie przeczymy naturalnym różnicom, cenimy te talenty, cenimy przedsiębiorczość. Ale naszym dążeniem jest dążenie do równości. Równość i solidarność tworzą razem sprawiedliwość. To jest mechanizm życia społecznego, który zapewnia równość i solidarność. My chcemy sprawiedliwości. My chcemy polski sprawiedliwej. Ale chcemy też sprawiedliwego świata, chcemy by zasady sprawiedliwości obowiązywały miedzy narodami - powiedział Kaczyński. Innym fundamentem dla PiS jest rodzina. - Rodzina to jedna kobieta, jeden mężczyzna w stałym związku. I ich dzieci. Taki model rodziny ma wielu przeciwników. Atakowane są naturalne różnice między kobietami i mężczyznami. Oczywiście między kobietami a mężczyznami ma być pełna równość - powiedział.

Mówił też o znaczeniu Kościoła. - Chrześcijaństwo jest częścią naszej tożsamości narodowej. Kościół był, jest dzierżycielem jedynego powszechnego systemu wartości. Poza nim mamy tylko nihilizm. Dlatego Kościół jest dla Polaków ważny. Jest ważny dla polskich patriotów. I to niezależnie od tego, czy jest ktoś wierzący, czy jest agnostykiem, czy jest niewierzący. My nihilizm odrzucamy, nihilizm wszystko niszczy - powiedział.

Kaczyński mówił też o odrzuceniu postkomunizmu. - W kategoriach politycznych to, co czyniliśmy, to było odrzucanie późnego postkomumizmu. Nie zbudowano nowego aparatu państwowego i nie zbudowano nowej hierarchii społecznej. Skutek był taki, że powstał mechanizm który premiował cechy społeczne nie zawsze najbardziej pozytywne. Został utrzymany mechanizm negatywnego doboru kadr charakterystyczny dla postkomunizmu. Ten system był trwały i coraz bardziej się ukorzeniał - mówił. Wielokrotnie opisywał też rządy Platformy Obywatelskiej w tych kategoriach. - Afera Rywina rozszczelniła system. Doprowadziła do oczekiwania na IV RP. Wydawało się, że jest szansa na zmianę. Powstała partia - mówię to o obecnych przeciwnika - która radykalnie żądała zmiany. Okazało się, że PO nie chciała zmiany systemu. Chciała restauracji. Czyli powierzchownej zmiany, a w istocie utrzymania istoty rzeczy - powiedział .