Dyskusja na temat zjawiska pedofilii w Kościele katolickim rozgorzała po premierze filmu Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" w serwisie YouTube 11 maja. Film opowiada historie osób, które w dzieciństwie były molestowane przez księży.
Bracia Sekielscy ujawnili m.in. nieznane dotychczas fakty dotyczące czynów pedofilskich, jakich dopuszczali się były kapelan prezydenta Lecha Wałęsy, ks. Franciszek Cybula oraz honorowy kustosz sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej ksiądz Eugeniusz M.
W reakcjach na publikację filmu pojawiły się żądania utworzenia niezależnej komisji, która zajęłaby się zjawiskiem pedofilii w Kościele katolickim. Według sondażu Instytutu Badań Pollster, za powstaniem takiej komisji opowiada się 84 proc. ankietowanych.
W poniedziałek podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Mowie Nienawiści i Ochrony Praw Człowieka w Sejmie, odbyła się prezentacja założeń prawnych funkcjonowania państwowej komisji, która miałaby badać przypadki nadużyć seksualnych w Kościele.
Przeciwko powstaniu komisji, która zajmowałaby się pedofilią tylko w Kościele, opowiedział się w poniedziałek Jarosław Kaczyński. - Nasze stanowisko jest bardzo jasne. My chcemy powołać komisję, która będzie badała sprawy pedofilii we wszystkich środowiskach, a już w szczególności w tych, które można określić jako środowiska szczególnie zagrożone, czy szczególnej troski. Nie pominie to Kościoła, ale chcemy się zająć także innymi środowiskami. Wszystkie ofiary są równe - powiedział na konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości.