- Żaden z dyrektorów w Narodowym Banku Polskim nie otrzymuje wynagrodzenia w wysokości 65 tys. zł - oświadczyła Ewa Raczko, zastępca dyrektora w Departamencie Kadr na specjalnej konferencji prasowej na temat polityki płacowej w tej instytucji. To pokłosie doniesień prasowych, że jedna z bliskich współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego zarabia miesięcznie taką właśnie kwotę.
Przeciętnie miesięczne wynagrodzenie na stanowisku dyrektora w Narodowym Banku Polskim wynosiło w 2018 r. 36,3 tys. zł brutto – podała w środę zastępca dyrektora Departamentu Kadr Ewa Raczko.
Czytaj także: NBP: żaden z dyrektorów nie zarabia 65 tys. zł miesięcznie
Ta informacja nie rozwiała wątpliwości dotyczących zarobków najbliższych współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego, w tym dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji Martyny Wojciechowskiej, która według doniesień mediów zarabia około 65 tys. zł miesięcznie.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek zapowiedziała, że jej partia poprze projekt ustawy o jawności zarobków w NBP, o ile nie będzie przeszkód formalno-prawnych. Jednocześnie powiedziała, że nie jest usatysfakcjonowana dzisiejszą konferencją.