Reklama

Macierewicz: Nie przejmujmy się tym, co suflują nam wrogowie

- Nie przejmujmy się tym, co suflują nam nasi wrogowie. Stany Zjednoczone przenoszą ciężar swojej obecności europejskiej do Polski. Jest, to w dużym stopniu zasługa i skutek działań polskiej armii, polskiego rządu w ciągu ostatnich dwudziestu sześciu miesięcy - powiedział Antoni Macierewicz, były minister obrony, w swoim felietonie dla Radia Maryja i Telewizji Trwam.

Aktualizacja: 08.02.2018 21:33 Publikacja: 08.02.2018 21:22

Macierewicz: Nie przejmujmy się tym, co suflują nam wrogowie

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Były minister obrony narodowej zauważył, że w "tym chaosie i zagrożeniu, z którym mamy dzisiaj do czynienia, w sytuacji, w której z bardzo różnych stron padają i oskarżenia (związane z nowelizacją ustawy o IPN - przyp. red.)" wobec Polski padają też "słowa wspaniałe".

- Warto spojrzeć na tę sytuację z troszeczkę bardziej oddalonej perspektywy, na przykład z perspektywy, jaką zarysowuje znany amerykański tygodnik konserwatywny "Washington Examiner" - powiedział Macierewicz, wskazując, że w amerykańskiej gazecie napisano, iż "Stany Zjednoczone i prezydent Donald Trump muszą jak najszybciej podjąć decyzję co do tego, gdzie powinny stacjonować główne siły zbrojne Stanów Zjednoczonych w Europie".

- Od końca II wojny światowej główne siły amerykańskie w Europie stacjonowały i stacjonują w Niemczech. (...)  Od ponad roku ta sytuacja uległa zmianie. Mamy do czynienia z batalionowymi grupami bojowymi, o których zadecydował szczyt NATO w Warszawie w 2016 roku. Mamy także, na podstawie umowy między Polską a USA, brygadę pancerną stacjonującą w naszym kraju. To jest siła łącznie około siedmiu tysięcy żołnierzy. Jest to jednak dużo mniej niż korpus Stanów Zjednoczonych stacjonujący w Niemczech - mówił były minister.

Macierewicz podkreślił, że autor artykuł w "Washington Examinerze" wzywa, by przenieść główne siły amerykańskie do Polski. - Najwyższy czas, żeby to Polska stała się głównym, nie tylko politycznym, ale także militarnym sojusznikiem i punktem odniesienia dla Stanów Zjednoczonych w Europie. Różne są powody, na które wskazuje autor tego artykułu. (...) Bezpośrednim punktem jest decyzja pani Angeli Merkel, związana z zawarciem układu z SPD, niewywiązania się ze zobowiązania przeznaczania na obronność 2 proc. rocznie PKB.

- Angela Merkel jesienią zeszłego roku mówiła, że Niemcy będą wydawały te 2 proc PKB. To zostało złamane w umowie z SPD, gdzie zrezygnowano z tego wymogu. Spotkało się to z gwałtowną reakcją Stanów Zjednoczonych – mówił Macierewicz.

Reklama
Reklama

Dodał, że w przeciwieństwie do Niemiec Polska ze zobowiązań się wywiązuje, "będąc również najprzyjaźniejszym krajem dla Stanów Zjednoczonych, modernizując armię, kupując rakiety Patriot, nabywając sprzęt w Stanach Zjednoczonych, zwiększając swoją armię do 200 tysięcy, budując obronę terytorialną, zaopatrując armię w najnowocześniejszą broń, wzmacniając przemysł zbrojeniowy".

- Ta ocena polityki zbrojeniowej, militarnej i bezpieczeństwa Polski w ciągu ostatnich 26 miesięcy płynie nie z mediów polskich, które są najbliżej tej rzeczywistości i wydawałoby się, że w interesie polskich mediów, polskiego rządu, polskiej opinii publicznej, jest pokazywanie rzeczywistości, ale płynie z Waszyngtonu, który dzisiaj wielu oskarża o niechęć wobec Polski. Patrzmy na fakty. Nie zajmujmy się opiniami. Nie przejmujmy się tym, co suflują nam nasi wrogowie, ale patrzmy na fakty: Stany Zjednoczone przenoszą ciężar swojej obecności europejskiej do Polski. Jest to w dużym stopniu zasługa i skutek działań polskiej armii, polskiego rządu, w ciągu ostatnich 26 miesięcy. To dobra wiadomość dla bezpieczeństwa Polski - zakończył swój felieton były szef resortu obrony.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Paraliż Funduszu Sprawiedliwości. Ofiary przestępstw bez pomocy, resort słabo się tłumaczy
Polityka
Tusk do Zełenskiego: Jesteś bohaterem nie tylko w Ukrainie, ale także w Polsce
Polityka
Wzrosło ryzyko rozłamu w PiS, Nawrocki gra na polaryzację, CBOS psuje nastroje KPRM
Polityka
Patryk Jaki krytykuje pomysł ludzi Morawieckiego. „Absurd, nie zgadza się z matematyką”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama