Marek Pęk: Dziwi atmosfera wokół noweli o zgromadzeniach

- Słyszymy przecież, że teraz ktoś chce zorganizować zgromadzenie, tylko po to, aby torpedować inne - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE senator PiS Marek Pęk.

Publikacja: 07.12.2016 10:21

Marek Pęk

Marek Pęk

Foto: rp.pl

Gość mówił, że środa będzie decydującym dniem, jeśli chodzi o naniesienie ewentualnych poprawek w noweli dotyczącej zgromadzeń, a samo procedowanie toczyło się normalnym trybem, nie było nocnych obrad. - Atmosfera wokół tej nowelizacji jest bardzo napięta, bardzo gorąca. Szczerze mówiąc, mnie to dziwi, bo nie widzę w tym projekcie jakiejś fundamentalnej zmiany – mówił senator Pęk.

Polityk PiS wyjaśniał, że znowelizowanie przepisów ma wyłącznie ułatwić i uporządkować sytuację tak, aby ci, którzy regularnie organizują jakieś manifestacje, mieli do tego pierwszeństwo. - Jeśli jakieś zgromadzenia są organizowane cyklicznie, przez te same środowiska, to trzeba ułatwić im organizowanie takich zgromadzeń – mówił senator PiS.

Zdaniem gościa, spojrzenie na nowelizację jest różne ze względu na to, że inaczej patrzy władza, a inaczej opozycja. - Prawem opozycji jest patrzenie na sytuację od strony wolności. Władza patrzy od strony odpowiedzialności za państwo, czyli bezpieczeństwa, więc tu jest ta różnica spojrzenia. Tak naprawdę to są wartości wspólne, które trzeba wyważyć – uważa Pęk.

Prowadząca program powiedziała o teoretycznej sytuacji, w której przed Kancelarią Premiera jakaś grupa zawodowa chciałaby zorganizować demonstrację, natomiast władza, która ma pierwszeństwo w organizowaniu zgromadzeń, mogłaby specjalnie zaplanować w tym czasie jakąkolwiek inną manifestację, aby zablokować protest. - Myślę, że ten przepis nie będzie nadużywany – mówił Pęk.

Według gościa, nowelizacja jest potrzebna, ponieważ już teraz słyszymy, że w dzień miesięcznicy katastrofy smoleńskiej różne środowiska planują zgromadzenia w tym samym miejscu, aby utrudnić organizację tej PiS. - Słyszymy przecież, że teraz ktoś chce zorganizować zgromadzenie, tylko po to, aby torpedować inne – mówił Pęk.

Gość mówił, że środa będzie decydującym dniem, jeśli chodzi o naniesienie ewentualnych poprawek w noweli dotyczącej zgromadzeń, a samo procedowanie toczyło się normalnym trybem, nie było nocnych obrad. - Atmosfera wokół tej nowelizacji jest bardzo napięta, bardzo gorąca. Szczerze mówiąc, mnie to dziwi, bo nie widzę w tym projekcie jakiejś fundamentalnej zmiany – mówił senator Pęk.

Polityk PiS wyjaśniał, że znowelizowanie przepisów ma wyłącznie ułatwić i uporządkować sytuację tak, aby ci, którzy regularnie organizują jakieś manifestacje, mieli do tego pierwszeństwo. - Jeśli jakieś zgromadzenia są organizowane cyklicznie, przez te same środowiska, to trzeba ułatwić im organizowanie takich zgromadzeń – mówił senator PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego