Czytaj także: Firmy zmuszone do walki o utrzymanie pracowników
– Wynagrodzenia w Polsce są na tle pozostałych krajów najniższe – przypomina Magdalena Furs, dyrektor operacyjna Gi Group, dodając, że również dlatego tak ważne są dla Polaków dodatkowe świadczenia oferowane przez pracodawcę. Do tego stopnia, że pytanie o dodatkowe świadczenia oferowane przez pracodawcę jest jednym z pierwszych zadawanych przez kandydatów na większości rozmów kwalifikacyjnych Gi Group w Polsce.
Krzysztof Kosy, psycholog pracy, zwraca uwagę, że zmiana pracy nadal jest w Polsce najbardziej skuteczną metodą zdobycia podwyżki. Pokazał to zresztą najnowszy, lipcowy Monitor Rynku Pracy agencji zatrudnienia Randstad, gdzie osoby, które ostatnio zmieniły pracodawcę, najczęściej jako powód tej decyzji wskazywały wyższe wynagrodzenie w nowej firmie (55 proc.).
Zdaniem Krzysztofa Kosego do szukania wyższych zarobków skłaniają nas również zmiany społeczne, które zachodzą teraz znacznie szybciej niż kiedyś. Dotyczy to szczególnie klasy średniej, gdzie widać coraz większe zróżnicowanie ze względu na dochody; dominanta jej zarobków (czyli najczęściej występujące wynagrodzenie) coraz bardziej oddala się od średniej płacy w tej grupie. Tę zawyżają rosnące szybko dochody tzw. wyższej klasy średniej, czyli menedżerów i czołówki specjalistów zarabiających po 20–40 tys. miesięcznie. W rezultacie wiele osób, chcąc utrzymać dotychczasowy status, szuka pracy, w której zarobi więcej.
Może to być jednym z powodów, dla których płaca i benefity są w Polsce znacząco ważniejsze niż średnio we wszystkich badanych krajach (46 proc.). Tę średnią obniżają z kolei Brytyjczycy – wśród nich niespełna 29 proc. uważa wysokość wynagrodzenia za kluczowy czynnik w wyborze oferty zatrudnienia. Najważniejsze są tam kwestie związane z czasem pracy (np. czy będzie to praca zmianowa) i niemal tak samo istotna jest lokalizacja. Ta ostatnia jest też decydującym kryterium dla ponad połowy Niemców, którzy jednak są też otwarci na pracę poza miejscem zamieszkania. W Polsce ponad połowa badanych preferuje pracę w swoim mieście. To najwięcej spośród wszystkich państw, bo np. w Niemczech zależy na tym co piątemu pracownikowi, tam deklaruje się także największą otwartość na ofertę pracy za granicą (ponad 6 proc.).
Argument za relokacją
Wśród Polaków przeprowadzkę za granicę rozważyłoby niespełna 4,5 proc. Niezbyt chętnie przeprowadzilibyśmy się za pracą w inny region kraju. Jak jednak zaznacza Magdalena Furs, z doświadczenia Gi Group wynika, że wszystko zależy od wysokości pensji. Przy atrakcyjnej płacy decydujemy się na nią dużo chętniej niż Niemcy czy Brytyjczycy. – Potwierdzają to nasi rekruterzy działający w innych krajach – przekonanie Brytyjczyka do przeprowadzki za pracą jest dużo trudniejsze niż Polaka – pod warunkiem zaoferowania mu satysfakcjonującej pensji – twierdzi Furs.