– Dzisiaj trudno oceniać skalę spadków w pracy tymczasowej, ale jeśli uda się je ograniczyć do 30 proc., to będziemy szczęśliwi – twierdzi Wojciech Ratajczyk, szef agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska i wiceprezes Polskiego Forum HR, które zrzesza większość dużych firm tej branży.
PFHR przewiduje, że z początkiem kwietnia wiele umów o pracy tymczasowej nie zostanie przedłużonych. Po 5 tysiącach pracowników tymczasowych, których same tylko firmy członkowskie forum musiały zwolnić w marcu, kwietniowe cięcia mogą objąć nawet co trzeciego pracownika tymczasowego, czyli ponad 90 tys. osób w skali kraju.