Gowin: Wszystko wskazuje na to, że partia mnie wskaże

- O tym kto będzie reprezentował Porozumienie w rządzie zadecydują statutowe władze partii - tak lider Porozumienia, Jarosław Gowin w rozmowie z "Faktami" TVN, odpowiedział na pytanie czy powróci do rządu na fotel wicepremiera.

Aktualizacja: 24.09.2020 11:46 Publikacja: 24.09.2020 11:38

Gowin: Wszystko wskazuje na to, że partia mnie wskaże

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jarosław Gowin był członkiem rządu Zjednoczonej Prawicy od listopada 2015 roku do kwietnia 2020 roku. W rządzie pełnił funkcję wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

Gowin odszedł z rządu wobec swojego sprzeciwu dla wyborów prezydenckich w formie wyłącznie korespondencyjnej, forsowanych przez PiS przed 10 maja 2020 roku. Lider Porozumienia proponował wówczas zmianę konstytucji i wydłużenie kadencji prezydenta do siedmiu lat (na co nie zgodziła się opozycja) lub wpisanie vacatio legis do zmiany prawa wyborczego wprowadzającej możliwość zorganizowana wyborów w formie wyłącznie korespondencyjnej (na to nie zgodził się PiS).

Następcą Gowina na stanowisku wicepremiera została Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju, z kolei ministrem nauki został Wojciech Murdzek.

Według sondażu SW Research dla rp.pl powrotu Gowina do rządu chciałoby 15 proc. respondentów.

- Wszystko wskazuje na to, że to ja będę wskazany przez kierownictwo partii na wicepremiera - mówił Gowin pytany o powrót do rządu. 

Zaznaczył jednak, że najpierw zawarta musi zostać jednak nowa umowa koalicyjna. - Mam nadzieję, że już nic nie stanie na drodze do jej podpisania - dodał.

- Wtedy przyjdzie czas na decyzje personalne, wtedy podejmę decyzję. To nie jest tak, że dzisiaj jest coś zdecydowane - zaznaczył jednocześnie Gowin.

Jarosław Gowin był członkiem rządu Zjednoczonej Prawicy od listopada 2015 roku do kwietnia 2020 roku. W rządzie pełnił funkcję wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

Gowin odszedł z rządu wobec swojego sprzeciwu dla wyborów prezydenckich w formie wyłącznie korespondencyjnej, forsowanych przez PiS przed 10 maja 2020 roku. Lider Porozumienia proponował wówczas zmianę konstytucji i wydłużenie kadencji prezydenta do siedmiu lat (na co nie zgodziła się opozycja) lub wpisanie vacatio legis do zmiany prawa wyborczego wprowadzającej możliwość zorganizowana wyborów w formie wyłącznie korespondencyjnej (na to nie zgodził się PiS).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces