Michał Kobosko: Nie łowimy, nie kłusujemy, nie kupujemy

Prowadzimy rozmowy z posłami opozycji. W tym roku będziemy mieli koło parlamentarne – mówi Michał Kobosko, przyszły szef partii Szymona Hołowni.

Aktualizacja: 02.10.2020 18:05 Publikacja: 01.10.2020 18:56

Michał Kobosko

Michał Kobosko

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Dlaczego były dziennikarz chce stanąć na czele partii politycznej?

Nie jestem pierwszym ani dziesiątym, który przez ostatnie trzydzieści lat przeszedł z mediów do polityki.

To bilet w jedną stronę.

Tak zakładam, choć życie przynosi różne niespodzianki. Nie przeszedłem bezpośrednio z mediów do świata polityki, tylko przez sześć lat pracowałem w amerykańskiej instytucji thinktankowej Atlantic Council i byłem pomiędzy światem mediów, polityki i biznesu. Zrobiłem pierwszy krok, przechodząc z mediów do think tanku, a to, co robię od roku, bo wtedy zgodziłem się przyjąć zaproszenie Szymona Hołowni i wziąć z nim udział w kampanii prezydenckiej, to postawienie następnego kroku. Świat mediów, tak jak ja go odbierałem, nie jest już do końca mój i nie czuję się w nim najlepiej. Wspólnie z Szymonem i gronem ludzi, którzy uczestniczyli w jego kampanii i dzisiaj budują jego ruch społeczny, możemy wprowadzić istotne zmiany w polskiej polityce.

Dlaczego Szymon Hołownia nie staje na czele własnej partii, tylko pan?

Szymon Hołownia stoi na czele ruchu Polska 2050. Zajmuje się całym ruchem, który grupuje ludzi, wolontariuszy, aktywistów z całego kraju. Polska 2050 ma już fizyczne biura i struktury w każdym mieście wojewódzkim, mamy przedstawicieli w wielu miastach powiatowych.

Szymon Hołownia kilka tygodni temu w „Rzeczpospolitej" mówił, że partia zostanie powołana bliżej wyborów parlamentarnych, a one odbędą się dopiero w 2023 roku. Skąd ta zmiana zdania?

Nominalny termin wyborów to rok 2023, ale widząc turbulencje i ogromne napięcia w Zjednoczonej Prawicy, musimy być przygotowani na wcześniejsze wybory. Po to potrzebna jest nam teraz partia, której rejestracja w tych realiach sądowych może trwać kilka długich miesięcy. Bierzemy pod uwagę różne scenariusze, także scenariusz przyspieszonych wyborów, dlatego przyspieszyliśmy nasze planowanie i działania, jeśli chodzi o partię polityczną. Partia jest nam potrzebna z myślą o wyborach parlamentarnych.

Jak partia będzie się nazywać?

Niedługo ujawnimy jej nazwę, bo będziemy składać wniosek o rejestrację w sądzie.

Jaką rolę będzie pełnił Szymon Hołownia?

Szymon na razie nie planuje swojej roli w partii. On był, jest i długo będzie liderem naszego ruchu społecznego, jego twarzą i głównym atutem. Zadanie tworzenia partii zaproponował mi i ja się tego podejmuję.

Będą kolejne transfery z innych ugrupowań?

Prowadzimy wiele rozmów z parlamentarzystami opozycyjnych ugrupowań. Nie łowimy, nie kłusujemy, nie kupujemy. Ludzie, w tym politycy partii opozycyjnych, sami się do nas zgłaszają. Planujemy jeszcze w tym roku stworzyć koło parlamentarne.

Kiedy przedstawicie program i co w nim będzie?

Nie ma powodu, żebyśmy się spieszyli z ogłaszaniem programu partii, skoro jej nie ma. Ale nie sądzę, byśmy kogokolwiek mocno zaskoczyli naszym programem. Będziemy dalej mówić o trzech najistotniejszych dla nas filarach i o tym, co jest najważniejsze w przebudowie Rzeczypospolitej, czyli o filarze Polski solidarnej, demokratycznej i zielonej – ten ostatni aspekt jest dla nas szczególnie ważny, bo dotyczy przetrwania biologicznego nas wszystkich.

W jaki elektorat celuje partia?

Unikamy tradycyjnych podziałów, które uważamy za niedostosowane do dzisiejszych realiów. Nie chcemy dać się zakwalifikować jako partia lewicowa, prawicowa, konserwatywna czy progresywna. Chcemy być w centrum i przygotować program dla szerokiej części wyborców. Patrzymy na wyborców zmęczonych i coraz bardziej rozczarowanych rządami Zjednoczonej Prawicy.

Z medialnego punktu widzenia czas kryzysu w rządzie i powołania nowego gabinetu nie jest najlepszy na ogłoszenie partii.

Patrzymy na to, co się dzieje na scenie politycznej, i ona jest w tej chwili mocno rozchwiana, i z tego punktu widzenia każdy moment będzie zły. Chcemy wysłać jasny sygnał, że partia polityczna jest jednym z trzech elementów ruchu społecznego, który powstanie. Przyspieszyliśmy, bo nie my jedni byliśmy zaskoczeni tym, że zamiast trzech lat spokoju w polskiej polityce jest poruszenie, które może skończyć się wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi. Nawet szef PSL grozi wypowiedzeniem paktu senackiego. To by była kolejna zmiana, która pogłębiłaby destabilizację obecnego układu politycznego.

Ruch Hołowni jest gotowy na współpracę z PSL?

Mieliśmy rozmowy wstępne. Jest sporo elementów wspólnych, również z programów prezydenckich Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Są rzeczy, które nas różnią, widzimy np. zdecydowane wystąpienia PSL w sprawie uboju rytualnego, a także części dotyczącej hodowli zwierząt futerkowych. PSL tutaj się radykalizuje, licząc na to, że powalczy o odbicie części wyborców na polskiej wsi, którzy są dziś wściekli na Jarosława Kaczyńskiego. Ale nie ma sprawy, w której nie moglibyśmy z nimi rozmawiać i szukać kompromisów. Władysław Kosiniak-Kamysz, w miastach i na wsi, szuka nowego miejsca dla PSL i my budujemy nasz ruch. Za wcześnie na deklarowanie wspólnych list wyborczych z kimkolwiek, ale na pewno tego nie wykluczamy.

Czy zapowiedziana na 17 października inauguracja nowego ruchu Rafała Trzaskowskiego może zagrozić ruchowi Hołowni?

Nic nie wiem o tym, jak ma wyglądać ruch Rafała Trzaskowskiego. Nie wiemy nawet, kto nim będzie kierować. Prezydent Warszawy na pewno nie może zaangażować się w 100 proc. w prace ruchu społecznego. Ma za dużo problemów w stolicy, a jest przecież jeszcze wiceszefem PO. Trzaskowskiemu nie uda się złapać kilku srok za ogon. Ruch Trzaskowskiego nie zagrozi ruchowi Hołowni, ale przyglądamy mu się z życzliwością potencjalnych partnerów na opozycji – a nie z wrogością. Nie ma wrogów na opozycji, wrogiem są szkodliwe dla Polski rządy PiS i z nimi chcemy walczyć.

—współpraca: Joanna Leśnicka

Dlaczego były dziennikarz chce stanąć na czele partii politycznej?

Nie jestem pierwszym ani dziesiątym, który przez ostatnie trzydzieści lat przeszedł z mediów do polityki.

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej