Co mijający rok mówi o polskiej klasie politycznej?
Potwierdziło się to, co wiadomo od dawna, obie strony sporu pokazały swoje mocne i słabe strony. Prawo i Sprawiedliwość wzmocniło społeczną legitymację, pozyskując kolejnych wyborców, zajęło większość społecznego centrum, utrzymało kluczową na drodze do centrum zdolność samoograniczania się, zarazem wciąż borykało się z problemami kadr na różnych szczeblach. Opozycja pozostała w kręgu wyborców z dominującą pozycją miejskiej klasy średniej, która karnie stawia się przy urnach, ale nie wypracowała drogi do centrum, a przynajmniej do ograniczenia jego mobilizacji przez PiS. Po czterech latach zamieszania, prób wewnętrznych rewolucji okazało się, że realnie wśród opozycji istnieją PO, SLD i PSL, a więc nihil novi.