Europoseł: KUL dyskryminuje mnie za mandat

Rada Wydziału Nauk Humanistyczny KUL znów zajmie się sprawą Katedry Historii Najnowszej, którą kieruje wybrany z list PiS europoseł Mirosław Piotrowski. Ma pojawić się w niej kurator

Aktualizacja: 02.12.2015 09:09 Publikacja: 02.12.2015 09:00

Mirosław Piotrowski

Mirosław Piotrowski

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski

Sprawa była już przez nas opisywana. W ostatnim czasie władze uniwersytetu uznały, że znajdą mu zastępcę, powołując się na zapis w regulaminie, który umożliwia wyznaczenia kuratora dla katedry, gdy jej szef nie może przez trzy miesiące sprawować funkcji. Wtedy jednak osoba wyznaczona na zastępstwo, zrezygnowała.

Temat ma wrócić na środowym posiedzeniu rady. Jest nowy kandydat na kuratora. - Próby odwołania mnie podejmowane są od dłuższego czasu. Zmianę regulaminu organizacyjnego katedr przeprowadzono, gdy przeszedłem na urlop bezpłatny, co budzi podejrzenia, że zmiany są skierowane przeciwko mnie. Odbieram to jako dyskryminację wynikającą ze sprawowania mandatu europosła - przekonuje w rozmowie z nami Piotrowski.

KUL wskazuje, że chodzi o sprawne funkcjonowanie katedry. Europoseł po kadencji miałby na nią wrócić, a wtedy kurator zostałby wycofany. Piotrowski przekonuje jednak, że ustanowienie kuratora daje furtkę do likwidacji całej katedry. Jego wątpliwości budzi fakt, że zmiany okazały się konieczne po tylu latach (jest europosłem od 2004 r.).

- Władze uczelni sukcesywnie realizują program wzmacniania zespołów badawczych w katedrach, instytutach i wydziałach. W ten proces wpisują się przepisy umożliwiające powoływanie kuratora katedry w sytuacjach, gdy okoliczności uniemożliwiają pełnienie funkcji kierownika przez okres dłuższy niż 3 miesiące - rzecz dotyczy całej Uczelni, a nie "katedry europosła" - odpiera rzecznik KUL Lidia Jaskuła. Dodaje, że w całej uczelni jest aktualnie 9 kuratorów.

Z naszych informacji wynika, że rektor uczelni poinformował Piotrowskiego, że godzi w dobre imię uczelni, informując o sprawie media. - Publikacje medialne nie „budzą krytyki władz uczelni". Natomiast poważne wątpliwości budzi angażowanie niektórych mediów do rozpowszechniania informacji nie mających potwierdzenia w faktach – w skrócie nie jest prawdą, że ktokolwiek „odbiera" katedrę jej obecnemu kierownikowi oraz, że powołanie kuratora katedry oznacza odwołanie jej kierownika. Rada Instytutu Historii wnioskuje o powołanie kuratora katedry – a nie o wyznaczenie nowego kierownika katedry – na czas pełnienia przez niego funkcji publicznych. Dr hab. Piotrowski nie przestaje być kierownikiem katedry - zaznacza Jaskuła.

Piotrowski nie zgadza się z tą interpretacją. - Rozważam przeniesienie sprawy na ścieżkę prawną – mówi nam europoseł.

Sprawa była już przez nas opisywana. W ostatnim czasie władze uniwersytetu uznały, że znajdą mu zastępcę, powołując się na zapis w regulaminie, który umożliwia wyznaczenia kuratora dla katedry, gdy jej szef nie może przez trzy miesiące sprawować funkcji. Wtedy jednak osoba wyznaczona na zastępstwo, zrezygnowała.

Temat ma wrócić na środowym posiedzeniu rady. Jest nowy kandydat na kuratora. - Próby odwołania mnie podejmowane są od dłuższego czasu. Zmianę regulaminu organizacyjnego katedr przeprowadzono, gdy przeszedłem na urlop bezpłatny, co budzi podejrzenia, że zmiany są skierowane przeciwko mnie. Odbieram to jako dyskryminację wynikającą ze sprawowania mandatu europosła - przekonuje w rozmowie z nami Piotrowski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS pod decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON