Reklama

Wybory pod dyktando Łukaszenki

Dopuszczenie opozycjonisty do parlamentu było raczej jednorazowym wyjątkiem.

Aktualizacja: 13.11.2019 20:37 Publikacja: 13.11.2019 19:23

Wybory pod dyktando Łukaszenki

Foto: AFP

Wybory do Izby Reprezentantów (niższa izba białoruskiego parlamentu) odbędą się 17 listopada, ale Białorusini do urn ruszyli już we wtorek. Wtedy rozpoczęło się tzw. głosowanie przedterminowe, które od lat budzi kontrowersje.

Działacze kampanii społecznej „Obrońcy praw człowieka na rzecz wolnych wyborów" po pierwszym dniu głosowania alarmowali, że w niektórych stołecznych lokalach wyborczych odnotowano nawet dziesięciokrotne zawyżenie liczby głosujących. Wszystko po to, by władze w Mińsku po raz kolejny mogły ogłosić wysoką frekwencję. W wyborach parlamentarnych w latach 2008, 2012 i 2016 wynosiła ona 74 proc. Niezmienne na Białorusi jest również to, że to władze delegują 99 proc. członków do ponad 5,8 tys. komisji wyborczych w kraju.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Polityka
Donald Tusk ostro o Jarosławie Kaczyńskim: Podpalacz z Żoliborza
Polityka
Michał Szczerba o przedwyborczych postulatach KO: Były konkrety, ale rzeczywistość je zweryfikowała
Polityka
Były europoseł PiS: KO ma w sondażach 30 proc.? Ludzie, którzy wierzą w Tuska jak muzułmanie w Mahometa
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Gen. Różański: Putin dokonuje ludobójstwa i znajdzie się na terenie UE. Prowokacja
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama