Hołownia szykuje się na wybory już w 2021 roku

Wybory parlamentarne w 2021 – to scenariusz, który obstawiają politycy ruchu Polska 2050. Powstaje partia, a w Sejmie toczą się rozmowy o transferach.

Aktualizacja: 04.11.2020 21:21 Publikacja: 04.11.2020 21:00

Szymon Hołownia buduje partię i przygotowuje się do wcześniejszych wyborów parlamentarnych

Szymon Hołownia buduje partię i przygotowuje się do wcześniejszych wyborów parlamentarnych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

W serii ostatnich badań poparcia ruch Szymona Hołowni Polska 2050 może liczyć na dwucyfrowy wynik. W sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" Hołownia może liczyć na 15 proc. – Z punktu widzenia umiarkowanego wyborcy, zniechęconego do PO–PSL, Hołownia może być bezpieczną przystanią. Zwłaszcza dla tych, którzy teraz uważają, że PiS zasłużył na porażkę, ale opozycja sejmowa nie zasłużyła na zwycięstwo – mówi nam prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Politycy i działacze Hołowni wzmacniają równolegle swoje zaplecze, by być gotowym na – jak się spodziewają – szybsze wybory parlamentarne. We wtorek do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił wniosek o rejestrację partii Szymona Hołowni, która razem z ruchem politycznym i think tankiem stanowi trzeci element całego projektu.

A w Sejmie coraz częściej mówi się, że PiS może już formalnie stracić większość. W środę portal interia.pl podał, że grupa posłów wokół Jana Krzysztofa Arandowskiego liczy sześć osób i może odejść z klubu. Były minister rolnictwa miał postawić PiS ultimatum. „Rz" już w poniedziałek pisała, że w PiS są spore obawy, że Ardanowski odejdzie z klubu, przez co Zjednoczona Prawica straci większość w Sejmie.

Efekt świeżości

Politycy Szymona Hołowni podkreślają, że na korzyść ich projektu działa efekt świeżości oraz to, jak umieszczony na scenie politycznej jest sam Hołownia. – PiS nie ma amunicji, by zwiększyć swoje poparcie. W największej partii opozycyjnej jest kryzys przywództwa. Jesteśmy świezi, mamy charyzmatycznego lidera. Polacy nie chcą ekstremów, szukają centrum – mówił Michał Kobosko, który będzie szefem powstającej partii politycznej Hołowni. Partia Polska 2050 Szymona Hołowni rejestrowana jest teraz, bo sztabowcy Hołowni przewidują, że utrata przez PiS większości jest realna, tak samo jak przyspieszone wybory – być może już na wiosnę 2021 roku.

Hołownia chce też rozbudowywać stowarzyszenie, które gromadzi sympatyków, wolontariuszy, jak i np. samorządowców w całej Polsce. Celem jest też stworzenie koła parlamentarnego w Sejmie. Obecnie ruch Hołowni jest reprezentowany przez posłankę Hannę Gill-Piątek, która przeszła do ruchu Szymona Hołowni z Lewicy. Politycy Polski 2050 mają rozmawiać z wieloma parlamentarzystami i parlamentarzystkami, w tym z Koalicji Obywatelskiej. Aby założyć koło poselskie w Sejmie, potrzebne są co najmniej trzy osoby. Wśród nazwisk potencjalnych jego nowych członków w mediach najczęściej pojawiają się np. nazwiska posłów Franciszka Sterczewskiego, Tomasz Zimocha i Klaudii Jachiry z KO. W kuluarach mówi się też o kolejnych transferach z Lewicy.

Kwestia przyszłości

W Sejmie politycy Zjednoczonej Prawicy nadal szukają poparcia dla ustawy dotyczącej aborcji, którą zaprezentował prezydent Duda. Ustawa może być jeszcze zmodyfikowana, a Sejm może się nią zająć na posiedzeniu plenarnym 18–19 listopada. W tym tygodniu mają nad nią ruszyć prace w komisjach. Jak do kwestii, która wywołała falę demonstracji, podchodzi ruch Szymona Hołowni? – Inicjatywa jest teraz po stronie Zjednoczonej Prawicy i to oni muszą rozwiązać problem, który sami stworzyli. Na razie próbują przeczekać, grać na czas i uciekać przed rozstrzygnięciami. – Opozycja, ulica i nasz system demokratyczny domagają się tego, żeby PiS i prezydent przedstawili taką propozycję, która może być podstawą do rozmowy – mówił w programie RZECZoPOLITYCE Michał Kobosko. Zastrzegł też, że kompromis w sprawie aborcji musi być znaleziony i być może najwłaściwszy będzie taki, który obowiązywał przez ostatnie 20 lat.

Politycy PiS zastanawiają się tymczasem nad konsekwencjami dalszych spadków poparcia w sondażach, co jest następstwem decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, i odbudową społecznego poparcia. Rządzący pocieszają się, że do wyborów parlamentarnych zostały jeszcze trzy lata.

Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia