NIK: Drogi w Polsce będą w dobrym stanie za 22 lata

Jest lepiej, jednak wciąż 38 proc. arterii krajowych jest w stanie niezadowalającym lub złym. Trzeba podkręcić tempo ich budowy i remontów już istniejących.

Aktualizacja: 27.08.2019 10:45 Publikacja: 26.08.2019 18:52

Raport NiK wskazuje na niejasne typowanie dróg do remontów

Raport NiK wskazuje na niejasne typowanie dróg do remontów

Foto: EAST NEWS, Tomasz Kawka

NIK wzięła pod lupę stan nawierzchni dróg krajowych, i ocenia, że choć nastąpiła poprawa, to jest zbyt powolna.

Odsetek dróg krajowych „w stanie dobrym" w okresie 2001–2018 wzrósł z 28,5 proc. do 59,3 proc., i to niewątpliwy plus. Ale przy takim tempie na doprowadzenie wszystkich dróg krajowych do stanu dobrego, potrzeba kolejnych 22 lat – wyliczyła NIK.

Czytaj także: Adamczyk: Do 2025 r. skończymy wszystkie autostrady w Polsce

 

Czytaj także: UOKiK: możliwa zmowa przetargowa przy remontach dróg

– Co jest nie do zaakceptowania, biorąc pod uwagę, że dotyczy to dróg publicznych o najwyższej kategorii, a więc najważniejszych w kraju, w tym stanowiących część transeuropejskiej sieci transportowej – mówi nam Krzysztof Kwiatkowski, do niedawna prezes NIK (kilka dni temu złożył dymisję, ponieważ ubiega się o mandat senatora).

Zawyżone dane

W kraju jest ponad 18,5 tys. dróg krajowych, z tego 17,6 tys. w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W ubiegłym roku w dobrym stanie było 59,3 proc. z nich, w niezadowalającym – 23,4 proc., a 14,8 proc. – w złym.

„Działania GDDKiA w latach 2015–2018 mające poprawić stan techniczny nawierzchni dróg krajowych nie były w pełni skuteczne i efektywne" – uważa NIK i krytykuje niejasne typowanie dróg do remontów i brak rzetelnych danych o wykonanych pracach.

GDDKiA wskazywała priorytety: drogi wymagające szybkiej naprawy. Ale minister transportu podrzucał zadania poza planem, np. konieczność dostosowania danej drogi dla pojazdów o dużej nośności. „W tej sytuacji sposób typowania dróg do przebudów i remontów nie był przejrzysty" i stwarzał ryzyko poprawy nawierzchni na drogach niewymagających pilnej interwencji.

Inny zarzut: monitoring robót (w latach 2015–2017) był nierzetelny. Powód? Centrala nie weryfikowała danych z oddziałów, więc nie miała wiarygodnej wiedzy o skali wykonanych prac. Dochodziło do absurdów. W przypadku dróg krajowych (bez ekspresowych i autostrad) w 2016 r. dane o liczbie „remontów cząstkowych nawierzchni dróg mieszankami mineralno-asfaltowymi na gorąco były 500 razy zawyżone, a koszt remontu 1 tys. mkw. nawierzchni zaniżony 490 razy" – podaje NIK. W przypadku dróg ekspresowych i autostrad w 2015 r. wyremontowaną nawierzchnię zawyżono 190-krotnie.

Jednak NIK uspokaja – nie miało to przełożenia na finanse, a takie błędy to przeszłość – od 2018 r. GDDKiA wdraża nowy model sprawozdawczości. „Obecnie prowadzony poprzez system SAP monitoring dostarcza informacje z zakresu wykorzystania i przepływów środków finansowych, w celu umożliwienia zarządzania finansami poprzez podejmowanie optymalnych działań operacyjnych" – odpowiada nam GDDKiA.

Wyłapują fuszerki

GDDKiA dbała za to o jakość materiałów i prac na drogach krajowych – angażując do ich badań 16 laboratoriów. Te wskazywały na niedoróbki. I tak 2018 r. do połowy tzw. zadań utrzymaniowych (przysłowiowe „łatanie dziur" w jezdni) laboratoria miały zastrzeżenia.

Na szczególną uwagę – zdaniem NIK – zasługuje realizowana przez białostocki oddział GDDKiA rozbudowa do parametrów drogi ekspresowej krajowej ósemki Warszawa–Białystok (odcinek Wyszków – granica woj. mazowieckiego). W styczniu 2019 r. wyniki badań laboratoryjnych oddziału wskazywały, że wybudowana droga nie spełniała norm jakościowych – m.in. betonowa nawierzchnia nie miała niezbędnych właściwości poślizgowych. Mimo napraw badania w końcu 2018 r. wskazywały, że cały ten odcinek S8 nie odpowiada współczynnikom tarcia. Oddział powinien kontynuować działania, by zapewnić właściwą jakość i trwałość tego odcinka – uważa Izba.

Choć sieć dróg krajowych stanowi 4,2 proc. ogółu sieci dróg publicznych, to „konsumuje" 60 proc. ruchu. Konieczna jest więc rozbudowa i poprawa jakości – podkreśla NIK. Zwłaszcza że kierowcy, którzy uszkodzili samochód, skarżą się na zły stan techniczny dróg – najwięcej, bo 33 skargi wpłynęło do oddziału GDDKiA w Olsztynie (od 2015 r. do 2018 r.). Obecnie sieć dróg szybkiego ruchu liczy 3836,3 km (1671,5 km autostrad i 2164,8 km dróg ekspresowych). – W tym roku planujemy oddać do ruchu 490,8 km. Plus udostępnienie do ruchu 26 km A1 Częstochowa Północ–Częstochowa Południe – wskazuje Łukasz Dybkowski, z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

NIK wzięła pod lupę stan nawierzchni dróg krajowych, i ocenia, że choć nastąpiła poprawa, to jest zbyt powolna.

Odsetek dróg krajowych „w stanie dobrym" w okresie 2001–2018 wzrósł z 28,5 proc. do 59,3 proc., i to niewątpliwy plus. Ale przy takim tempie na doprowadzenie wszystkich dróg krajowych do stanu dobrego, potrzeba kolejnych 22 lat – wyliczyła NIK.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS