Piotr Ikonowicz to jeden z najbardziej wyrazistych działaczy na rzecz praw lokatorskich i pracowniczych. W PRL działał w Solidarności i współzakładał Polską Partię Socjalistyczną. W 2003 roku był wśród inicjatorów powstania Nowej Lewicy. Jest znany z prowadzenia w Warszawie Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, a od 2014 roku stoi na czele Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. I właśnie ta partia zostanie wykreślona z rejestru.
Powodem jest to, że do 31 marca nie złożyła sprawozdania finansowego. Wymaga tego ustawa o partiach politycznych. Przewiduje, że w przypadku niewykonania przez ugrupowanie ciążącego na nim obowiązku, Państwowa Komisja Wyborcza występuje z wnioskiem o wykreślenie takiej partii.
Tak się stanie w przypadku Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. – PKW na podstawie przepisów ustawy o partiach politycznych jest zobowiązana do złożenia wniosku do Sądu Najwyższego o wykreślenie wpisu takiej partii z ewidencji. Z kolei sąd wykreśla wpis takiej partii – mówi dr Tomasz Gąsior z Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krajowego Biura Wyborczego. – Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat przypominam sobie tylko jeden przypadek, gdy sąd nie wykreślił partii z ewidencji. W trakcie postępowania przed sądem ugrupowaniu udało się dowieść, że przesyłka została nadana na poczcie przed dniem 31 marca – dodaje dr Gąsior.
Ruch Sprawiedliwości Społecznej na taki łut szczęścia raczej nie ma co liczyć. Z komunikatu opublikowanego przez PKW wynika, że sprawozdanie nie wpłynęło nawet po terminie.
Dotąd ta partia nie osiągała większych sukcesów wyborczych. Nie udały się jej próby wprowadzenia swoich ludzi do samorządów, Sejmu czy Senatu. Ikonowicz, kandydując w 2018 roku na prezydenta Warszawy, zdobył jedynie 0,82 proc. głosów. Jednak trudno uznać partię za całkowicie kanapową, bo jest stale obecna na lewicowych demonstracjach.