Czy sprawa Daniela Obajtka zaszkodzi PiS?
Z całą pewnością nie pomoże. Prezes Obajtek był kreowany – zwłaszcza za sprawą prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ale także wielu innych prominentnych polityków i dziennikarzy wspierających PiS – na niemal męża stanu, postać opatrznościową dla polskiej gospodarki. W zderzeniu z taśmami z Pcimia okazało się, że może niekoniecznie jest to tak wybitna postać. Nie sądzę, żeby z tego powodu nastąpiło jakieś dramatyczne załamanie partii rządzącej, natomiast z całą pewnością jest to wizerunkowa porażka, nie tylko samego prezesa Orlenu, ale i PiS.
Obajtek powinien odejść z funkcji prezesa Orlenu?
Nie wierzę, by prezes Kaczyński zdecydował się na jego wycofanie, chociaż powinien to zacząć poważnie rozważać. Prezes największej spółki Skarbu Państwa powinien być osobą krystalicznie uczciwą, a zarzuty wobec niego są poważne. Nie chodzi tylko o mało wyszukany język, którym się posługiwał. Chodzi o to, czy rzeczywiście jako wójt nie łamał prawa. W świetle tych taśm wygląda, że łamał, prowadząc działalność gospodarczą.
Prezes Kaczyński swego czasu chwalił też ministra Łukasza Szumowskiego, który w obliczu licznych problemów został wycofany z rządu i schowany.