Reklama

PiS krytykuje 100 dni Trzaskowskiego

W czwartek włodarza stolicy rozliczali z obietnic politycy PiS. W piątek o swoich osiągnięciach będzie mówił sam prezydent.

Aktualizacja: 01.03.2019 06:47 Publikacja: 28.02.2019 18:42

100 dni Rafała Trzaskowskiego to temat, który wpływa na dyskusję polityczną w całym kraju

100 dni Rafała Trzaskowskiego to temat, który wpływa na dyskusję polityczną w całym kraju

Foto: Fotorzepa/Darek Golik

Warszawska kampania wyborcza była w ubiegłym roku w centrum uwagi mediów całego kraju. Po zwycięstwie Trzaskowskiego jego kroki są śledzone dużo uważniej niż wcześniej. Dlatego 100 dni prezydenta stolicy to temat, który wpływa na dyskusję polityczną w całym kraju.

Politycy PiS specjalnym busem objeżdżali miejsca związane z deklaracjami prezydenta. Cała akcja nazywała się „Puste obietnice". Radni Klubu PiS, w tym Sebastian Kaleta i Dariusz Lasocki (sztabowcy Patryka Jakiego), byli między innymi na stadionie Skry czy w parku Dreszera, czyli miejscu, gdzie w trakcie kampanii Trzaskowski składał swoją obietnicę o żłobkach. Politycy PiS krytykowali też opieszałość w sprawie nowych linii metra, stopień realizacji zapowiedzi bonu na zajęcia dodatkowe czy obwodnicy śródmiejskiej.

Na politykach Platformy Obywatelskiej akcja nie robi żadnego wrażenia. – To wygląda jak akcja ludzi sfrustrowanych, którzy startowali w Opolu i przegrali w Warszawie. Rozliczenia pięcioletniej kadencji po 100 dniach nikt nie weźmie poważnie. Tym bardziej że Trzaskowski ma na koncie wiele sukcesów – mówi nam polityk PO.

Politycy PiS odpierają zarzuty, że rozliczanie prezydenta jest przedwczesne. – Pamiętajmy, że Trzaskowski jasno, konkretnie i wielokrotnie podczas prawie półrocznej kampanii mówił, że wszystko ma policzone. I odbudowę stadionu Skry, i obwodnicę śródmiejską, żłobki i działania antysmogowe. To nie my mówimy „sprawdzam", to Rafał Trzaskowski mówi: „Nie dotrzymałem obietnic" – podkreśla radny PiS Dariusz Lasocki.

Koło zamachowe

W przesłaniu Koalicji Obywatelskiej z kampanii samorządowej zwycięstwo w Warszawie miało być pierwszym krokiem do pokonania PiS w podwójnej kampanii wyborczej. Sam Trzaskowski jeszcze w grudniu 2017 roku mówił na jednej z konwencji Platformy, że sukces w Warszawie pokaże, jak opozycja odzyskuje „sprawczość".

Reklama
Reklama

– W ciągu 100 dni udało się wprowadzić kilka sztandarowych projektów i obietnic wyborczych. Uruchomiony został program żłobkowy. W budowie jest 15 szkół dla 10 tys. uczniów – mówi nam Cezary Tomczyk z PO. – Wprowadzamy zapowiadane podwyżki dla nauczycieli – 250 zł dla stażystów z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym oraz 270 zł dla nauczycieli kontraktowych z tymi samymi kwalifikacjami. Podwyżki otrzymają też nauczyciele mianowani z najniższą płacą zasadniczą. W sumie: 9,6 tys. nauczycieli. W grudniu 2018 r. podnieśliśmy zarobki pracowników obsługi szkół.

Pytanie o LGBT

Sukcesem jest też wprowadzenie 100-złotowego bonu na zajęcia pozalekcyjne w ramach pilotażu w czterech dzielnicach – wylicza Tomczyk, poseł PO, który wspomina też przyznanie milionów złotych na walkę ze smogiem.

W czwartek prezydent Warszawy podpisał umowę na budowę długo oczekiwanego Muzeum Sztuki Nowoczesnej przy pl. Defilad. Jak podkreślił, to muzeum ma się stać symbolem otwartej i nowej Warszawy, która jest „miastem kultury". W piątek o swoich 100 dniach opowie sam Trzaskowski.

Tematem ogólnokrajowym w ostatnich tygodniach stało się podpisanie przez Rafała Trzaskowskiego Karty LGBT. To była jego zapowiedź z czasów kampanii wyborczej.

Politycy PiS wykorzystują jednak temat w kampanii europejskiej przede wszystkim do uderzenia w ludowców, którzy tydzień temu przyłączyli się do Koalicji Europejskiej. PiS liczy, że w ten sposób „odklei" od PSL elektorat na wsi, chociaż projekt Karty LGBT nie jest w żaden sposób związany z kampanią europejską ani nie dotyczy innego miasta poza Warszawą. Nasi rozmówcy z PSL mają jednak wątpliwości, czy Trzaskowski przewidział konsekwencje swoich działań na scenie ogólnokrajowej. – Czy to było teraz potrzebne? – to pytanie, które najczęściej w kuluarach zadają ludowcy.

Od Karty LGBT dystansuje się lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Gdy został o to zapytany w czwartkowym „Sednie sprawy" Radia Plus, Kosiniak przypomniał o przebiegu kampanii w Warszawie. – My wystawialiśmy w stolicy innego kandydata – powiedział. W Warszawie kandydował Jakub Stefaniak.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama