Putin: niech USA podliczą prędkość naszej broni

Niektóre państwa mogą nie mieć suwerenności, ale nie Rosja - mówił w Moskwie podczas corocznego przemówienia do parlamentarzystów Władimir Putin.

Publikacja: 20.02.2019 09:52

Prezydent Rosji Władimir Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin

Foto: AFP

Władimir Putin wystąpił z corocznym przemówieniem do rosyjskich parlamentarzystów. Poruszył m.in. temat relacji z UE i USA.

- Tworząc tarcze antyrakietowe na terenie Rumunii i Polski Stany Zjednoczone złamały zapisy traktatu INF (red. chodzi o układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu, z którego Waszyngton ostatnio się wycofał). Mogą zostać wyposażone np. w pociski rakietowe typu Tomahawk - mówił prezydent Rosji. - Jeżeli Stany Zjednoczone to zrobią (red. chodzi o rozmieszczenie rakiet średniego zasięgu w Europie), nagle dojdzie do zaostrzenia sytuacji. To zagrożenie dla Rosji. Lot takich rakiet do Moskwy będzie trwał około 10-12 minut. Rosja symetrycznie na to odpowie - stwierdził.

Zapowiedział, że "w takim przypadku" Rosja będzie tworzyła i rozmieszczała własne uzbrojenie. - Będzie mogło zostać wykorzystane nie tylko wobec tego terytorium, z którego będzie nadchodziło bezpośrednie zagrożenie, ale i wobec tych miejsc, gdzie znajdują się centra dowodzenia, gdzie podejmują się decyzje dotyczące użycia zagrażających nam systemów rakietowych - oświadczył.

Uspokajał jednak, że Rosja "nie chce zaostrzenia sytuacji międzynarodowej". - Amerykańscy partnerzy chcą zdobyć całkowitą przewagę militarną przy pomocy globalnej tarczy antyrakietowej. Trzeba porzucić te iluzje. Nasza odpowiedź będzie skuteczna - mówi. Prezydent Rosji zapowiedział utworzenie nowego uzbrojenia. Pochwalił się m.in. pozytywnie zakończonymi testami hipersonicznych rakiet "nieograniczonego zasięgu", które mogą przenosić głowice jądrowe. Mówił też o trwających obecnie próbach hipersonicznej rakiety "Cyrkon" z zasięgiem do 1000 kilometrów, którymi Rosja chce wyposażyć już istniejące oraz nowe łodzie podwodne.

Prezydent Rosji mówił o "nielegalnych sankcjach USA" i stwierdził, że "Waszyngton ignoruje interesy Moskwy". - Nie chcemy konfrontacji z USA, ale nasi partnerzy nie zauważają jak zmienia się świat. Kontynuują błędną politykę - powiedział do rosyjskich deputowanych. - Wśród amerykańskich elit rządzących są tacy, który zbyt mocno wierzą w swoją przewagę nad resztą świata. Mogą tak myśleć, mają do tego prawo. Ale liczyć chyba potrafią? Niech podliczą prędkość i zasięg naszych systemów uzbrojenia. Niech najpierw podliczą, a później podejmują decyzje, które mogą stworzyć poważne dodatkowe zagrożenie dla naszego kraju - mówi Putin.

Nieco innej retoryki prezydent Rosji używał mówiąc o relacjach z Unią Europejską.

- Liczymy na to, że państwa Unii Europejskiej podejmą konkretne kroki ku odbudowie normalnych gospodarczych i politycznych stosunków z Rosją - powiedział podczas corocznego przemówienia do rosyjskich parlamentarzystów Władimir Putin. - Tego chcą mieszkańcy Europy - dodał.

Rosyjski prezydent polecił też biznesmenom i prezesom rosyjskich spółek państwowych "w miarę możliwości" stawiać "na rosyjską produkcję". Polecił też rządowi "utworzenie rosyjskiej marki produktów ekologicznych". Stwierdził, że Rosja w tym sensie ma "ogromne możliwości", a na "rynkach zewnętrznych nic czystego nie pozostało".

Rosyjski przywódca poruszył też temat zarobków, które "mają rosnąć". Mówi o zarobkach lekarzy i nauczycieli, które "muszą zostać wyrównane we wszystkich regionach". Poruszył też problematyczny dla Rosji temat śmieci.  - Jak domy mieszkalne mogą stać przy wysypiskach?- mówił.

Władimir Putin wystąpił z corocznym przemówieniem do rosyjskich parlamentarzystów. Poruszył m.in. temat relacji z UE i USA.

- Tworząc tarcze antyrakietowe na terenie Rumunii i Polski Stany Zjednoczone złamały zapisy traktatu INF (red. chodzi o układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu, z którego Waszyngton ostatnio się wycofał). Mogą zostać wyposażone np. w pociski rakietowe typu Tomahawk - mówił prezydent Rosji. - Jeżeli Stany Zjednoczone to zrobią (red. chodzi o rozmieszczenie rakiet średniego zasięgu w Europie), nagle dojdzie do zaostrzenia sytuacji. To zagrożenie dla Rosji. Lot takich rakiet do Moskwy będzie trwał około 10-12 minut. Rosja symetrycznie na to odpowie - stwierdził.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Historyczne porozumienie. Armenia i Azerbejdżan ustaliły pierwszy odcinek granicy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
W Korei Północnej puszczają piosenkę o Kim Dzong Unie, "przyjaznym ojcu"
Polityka
Wybory w Indiach. Modi u progu trzeciej kadencji
Polityka
Przywódcy Belgii i Czech ostrzegają UE przed rosyjską dezinformacją
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Zakaz używania TikToka razem z pomocą Ukrainie i Izraelowi. Kongres USA uchwala przepisy