Wszystko zależy od spotkań na Nowogrodzkiej. Jarosław Kaczyński spotkał się już z liderami Solidarnej Polski i Porozumienia, planowane jest też spotkanie z Pawłem Kukizem. Czy prezes PiS szuka wsparcia posłów związanych z kołem Kukiz’15 zastanawia się Michał Szułdrzyński. – Te spotkania dotyczą głosowania, które jest przed nami w Sejmie – chodzi o ratyfikację unijnego funduszu odbudowy. PiS potrzebuje głosów nie tylko swoich parlamentarzystów, ale wszystkich ze Zjednoczonej Prawicy – tłumaczy Jacek Nizinkiewicz. A brak poparcia deklaruje już Zbigniew Ziobro. Dla Jarosława Kaczyńskiego zależność od głosów opozycji i wyłamanie się Solidarnej Polski będzie wizerunkowym ciosem.

A to nie koniec problemów prezesa PiS. Po tygodniu od ukazania się materiałów o Danielu Obajtku konsolidacji w Zjednoczonej Prawicy nie ma. – Na twardo bronią prezesa Orlenu tylko najbliżsi współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego, politycznego ojca Daniela Obajtka – mówi Jacek Nizinkiewicz.

Tymczasem Borys Budka ogłosił ultimatum: Jarosław Gowin musi wybrać, w którą stronę idzie. – Być może szef Porozumienia ma się zdecydować na to, żeby współtworzyć rząd techniczny, na którego czele mógłby ewentualnie stanąć – tłumaczy Jacek Nizinkiewicz i dodaje, że w środku pandemii byłoby to samobójcze nie tylko dla partii wicepremiera, ale i całej opozycji. – Gdyby Borys Budka doprowadził do zbudowania rządu technicznego, Platforma Obywatelska mogłaby zyskać kosztem Szymona Hołowni – ocenia z kolei Michał Szułdrzyński.