W czasie połączenia wideo z parlamentarzystami Partii Konserwatywnej z północnej Anglii Johnson, przebywający obecnie na kwarantannie w związku z kontaktem z parlamentarzystą zakażonym koronawirusem Johnson, nazwał dewolucję przeprowadzoną przez rząd Blaira "największym błędem" byłego premiera.
Premier Wielkiej Brytanii wykluczył przy tym dalsze przekazywanie uprawnień szkockiemu rządowi.
Tymczasem w Szkocji coraz silniejsze jest dążenie do niepodległości. Ostatnich 14 sondaży przeprowadzonych w tej sprawie pokazuje, że obecnie większość Szkotów popiera oderwanie się od Wielkiej Brytanii.
Odsetek zwolenników pozostania w Wielkiej Brytanii zmalał w związku z brexitem (większość Szkotów chciało pozostać w UE) oraz krytyczną oceną działań brytyjskiego rządu w walce z epidemią koronawirusa.
W referendum ws. niepodległości z 2014 roku Szkoci odrzucili niepodległość - za niepodległością opowiedziało się wówczas 44,7 proc. uczestników referendum.