Dorn jest zdania, że głównym powodem kryzysu w Zjednoczonej Prawicy jest odmowa Kaczyńskiego na zjednoczenie PiS i Solidarnej Polski.
- Takie połączenie owocowałoby pozycją wiceprezesa dla pana Zbigniewa Ziobry i wejściem całej falangi lojalnych wobec niego ludzi do władz centralnych i terenowych Prawa i Sprawiedliwości - uważa. To z kolei miałoby zapewnić ludziom Ziobry start w następnych wyborach parlamentarnych.
Ludwik Dorn uważa, że odmowę Ziobro potraktował jako brak gwarancji na przyszłą obecność w polityce "i stąd wziął się kryzys".
Czytaj także: