Podwyżki dla polityków. Hołownia: Tzw. opozycja ma największy kryzys wizerunkowy od założenia świata

- Politycy opozycji dali się Kaczyńskiemu wmanewrować jak dzieci. Przecież wiadomo, że wciągnął ich w to bagno celowo. Oni teraz mają, mówię o tej tzw. opozycji, największy kryzys wizerunkowy od założenia świata, który się wcale przez Senat nie zmniejszy - powiedział lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia, komentując w Polsat News głosowanie za podwyżkami dla polityków i partii, poparty przez większość klubów PiS, KO, Lewicy i PSL-Kukiz;15, a odrzucony przez Konfederację.

Aktualizacja: 17.08.2020 10:14 Publikacja: 17.08.2020 08:54

Podwyżki dla polityków. Hołownia: Tzw. opozycja ma największy kryzys wizerunkowy od założenia świata

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W piątek Sejm uchwalił ustawę w sprawie podwyżek dla parlamentarzystów, samorządowców i najważniejszych osób w państwie. Wynagrodzenie ma dostać także pierwsza dama. Zgodnie z zatwierdzonymi przez Sejm przepisami, prezydent ma otrzymywać 25 981 zł brutto miesięcznie. Premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu będą dostawać 21 984 zł brutto co miesiąc, ministrowie i wicemarszałkowie Sejmu i Senatu - po 17 987 zł brutto. Wiceministrowie mają zarabiać po 16 988 zł brutto, wojewodowie po 14 989 zł brutto, wicewojewodowie po 12 990 zł brutto, a posłowie 12 600 zł brutto co miesiąc.

Zgodnie z projektem znacznie wzrośnie również roczna subwencja dla partii politycznych.

Ustawa trafi do Senatu.

Jak w sprawie podwyżek głosowały kluby i koło? W PiS projekt poparło 226 posłów, nikt nie był przeciw, 2 się wstrzymało, w Koalicji Obywatelskiej za projektem było 100 posłów, 9 - przeciw, 12 się wstrzymało. W Lewicy podwyżki poparło 39 osób, 7 było przeciw, 1 się wstrzymała. W PSL-Kukiz'15 20 posłów było za ustawą, 6 przeciw, nikt się nie wstrzymał. Cała Konfederacja głosowała przeciw. Poseł niezrzeszony był za projektem. 26 posłów nie brało udziału w głosowaniu (7 z PiS, 13 z KO, 2 z Lewicy, 4 z PSL-Kukiz'15, 0 z Konfederacji).

Czytaj także:
Schetyna o podwyżkach dla polityków: Absurdalne, samobójcze, śmiertelne

- Zapewniam, że gdybym dzisiaj był w Sejmie, to głosowałbym przeciwko tej idiotycznej ustawie, tak na kolanie przygotowanej, w takim momencie, kiedy PKB Polski spada o 8 pkt. proc., przegłosowanej - powiedział były kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, pytany w Polsat News o sprawę.

"Kwestia ulegania pokusom korupcyjnym to kwestia charakteru"

Lider ruchu Polska 2050 został zapytany, czy wiceminister nie powinien zarabiać więcej niż ci, których nadzoruje.

- Po pierwsze, jeżeli ktoś mi będzie teraz opowiadał o zakresach odpowiedzialności, to porozmawiamy o tym, żeby jeżeli już podwyższać pensje najwyższych urzędników państwowych (to - red.) według wskaźnika w ogóle podwyżek, które miały miejsce w administracji publicznej w ostatnich pięciu latach, czyli jeżeli już, to zatrzymać się na 20 proc. podwyżki, a nie sadzić od razu 60 albo 100 proc. - odparł.

- Poza tym odpowiedzialność w służbie publicznej to rzecz oczywista. Słyszę, że pokusy korupcyjne będą mniejsze. Na Boga, kwestia ulegania pokusom korupcyjnym to jest kwestia charakteru a nie wysokości pensji - podkreślił.

"Polska jest dzisiaj postawiona na głowie"

Były prezydent Bronisław Komorowski, w przeszłości także szef MON mówił, że na liście płac resortu minister obrony narodowej jest na setnym miejscu. Hołownia został spytany, czy to nie "świat postawiony na głowie", gdy np. ludzie decydujący o nominacjach do spółek Skarbu Państwa zarabiają wielokrotnie mniej niż nominowani.

- Trochę tak, ale pamiętajmy też, jak Polska jest dzisiaj postawiona na głowie i że żyjemy w sytuacji, w której większość Polaków nie podwyżki może oczekiwać, tylko obniżki albo wręcz utraty pracy - stwierdził lider Polski 2050. Według niego, na ruchy w sprawie podwyżek dla polityków wybrano najgorszy moment. - Jeszcze niedawno (parlamentarzyści - red.) obniżali sobie pensje, kiedy wszystko z gospodarką teoretycznie było dobrze - teraz, kiedy jest tragedia, to sobie je podwyższają - zaznaczył.

"Kaczyński wciągnął ich w to bagno celowo"

Szymon Hołownia był też pytany w Polsat News o rolę polityków opozycji w sprawie. - Oni się dali wmanewrować jak dzieci, Kaczyńskiemu się dali wmanewrować jak dzieci. Przecież wiadomo, że wciągnął ich w to bagno celowo. Oni teraz mają, mówię o tej tzw. opozycji, największy kryzys wizerunkowy od założenia świata i on się wcale przez Senat nie zmniejszy - stwierdził.

- Jak można dzisiaj wyjść do ludzi i powiedzieć "oczekujemy podwyżki", jeżeli w czasie sprawozdania Rzecznika Praw Obywatelskich na sali było 25 posłów? - pytał.

Hołownia stwierdził też, że trzy czytania projektu jednego dnia to maszyna legislacyjna PiS-u, która "urąga wszelkim zasadom stanowienia prawa".

Na godz. 12 w poniedziałek Szymon Hołownia zapowiedział konferencję prasową, na której ma przedstawić "internetowe narzędzia", dzięki którym obywatele "będą mogli podpowiedzieć swoim posłom, co myślą".

- Powiemy też o przygotowywanym przez nas projekcie ustawy o finansowaniu partii politycznych - dodał podkreślając, że przegłosowana ustawa zakłada też 50-proc. podwyżkę dla partii.

W piątek Sejm uchwalił ustawę w sprawie podwyżek dla parlamentarzystów, samorządowców i najważniejszych osób w państwie. Wynagrodzenie ma dostać także pierwsza dama. Zgodnie z zatwierdzonymi przez Sejm przepisami, prezydent ma otrzymywać 25 981 zł brutto miesięcznie. Premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu będą dostawać 21 984 zł brutto co miesiąc, ministrowie i wicemarszałkowie Sejmu i Senatu - po 17 987 zł brutto. Wiceministrowie mają zarabiać po 16 988 zł brutto, wojewodowie po 14 989 zł brutto, wicewojewodowie po 12 990 zł brutto, a posłowie 12 600 zł brutto co miesiąc.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"