8 czerwca Sąd Najwyższy ogłosił wszczęcie śledztwa przeciwko Juanowi Carlosowi. Jest on podejrzany o korupcję, kiedy współpracował z konsorcjum 12 hiszpańskich spółek podczas przetargu na budowę szybkiej kolei AVE w Arabii Saudyjskiej.

Informację o tym podała szwajcarska gazeta „La Tribune de Geneve”, twierdząc, że monarcha otrzymał 100 milionów dolarów od saudyjskiego króla.

Dziennik "La Vanguardia" informuje, że 82-letni emerytowany król w poniedziałek dotarł samochodem do Portugalii, skąd wyleciał samolotem na Dominikanę. Planuje tam pozostać z rodziną przez kilka tygodni, zanim obierze kolejny cel podróży.

Hiszpanie są podzieli w kwestii oskarżeń pod adresem byłego króla. Dla wielu obywateli kraju to wybitna postać, która po śmierci dyktatora Francisco Franco skierowała Hiszpanię na drogę demokracji.

Adwokat Juana Carlosa zapewnia, że jego klient "pozostanie do dyspozycji prokuratury".