Reklama

Dyktatorzy radzą jak walczyć z epidemią

- Ludzie na traktorach pracują, tam nikt nie mówi o wirusie! Traktor wyleczy każdego! – zachwalał prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka wiejskie życie, które nie daje szans koronawirusowi.

Aktualizacja: 18.03.2020 05:28 Publikacja: 17.03.2020 17:59

Dyktatorzy radzą jak walczyć z epidemią

Foto: AFP

A ponadto cieszył się, że epidemia „nauczyła nas dbać o siebie, kto nie umiał. Ręce myć”.

Białoruski lider zna też inne lekarstwa na koronawirus, nie tylko traktor. Należy chodzić do sauny: „Jeśli dwa-trzy razy w tygodniu, to na dobre wyjdzie. Chińczycy nam podpowiedzieli, że ten wirus nie wytrzymuje przy + 60 st. C”.

Istnieje też – według Łukaszenki – tradycyjne i znacznie bardziej rozpowszechnione lekarstwo. – W ostatnim czasie żartuję sobie, że wódką należy nie tylko myć ręce ale i truć ten wirus: dziennie tak z 40-50 gramów – w przeliczeniu na czysty spirytus. Tylko nie w pracy!

Inni lider znany z niechęci do demokratycznych procedur, przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow radzi: „Mieszajcie w wodzie cytrynę z miodem, pijcie i siedźcie. Jedzcie czosnek. Krew będzie czysta (chodzi chyba o to, że nie będzie choroby - red.)”. Jeszcze jednak w zeszłym tygodniu Światowa Organizacja Zdrowia stwierdziła, że czosnek w niczym nie pomaga na koronawirusa.

Reklama
Reklama

A poza tym znany z okrucieństwa i rozsyłania po Europie wynajętych morderców zabijających jego przeciwników czeczeński przywódca poinstruował nieco filozoficznie swoich poddanych: „Ludzie boją się, że wirus przyjdzie i umrą. Poczekaj, ty i tak umrzesz. I nie próbuj umrzeć nim nie umrzesz".

Dwaj poprzedni dawali tylko rady. Ostatni wydał za to rozkaz. Prezydent Turkmenii Gurbanguły Berdymuhamedow kazał okadzać wszystkich obywateli (czy może poddanych) swojego państwa oraz wszystkie budynki dymem z zioła ruty stepowej. „Dym od ruty to efektywny środek przeciwdziałający przenikaniu do organizmu człowieka różnych, niewidocznych wirusów”- doszedł do takiego wniosku.

Swoje polecenia przekazał na posiedzeniu turkmeńskiego rządu. Minister zdrowia Nurmuhammed Amanniepiesow bowiem – prawdopodobnie chcąc się podlizać – przypomniał na nim, że w książce samego prezydenta „Lecznicze zioła Turkmenii” (Berdymuhamedow napisał kilka książek w trakcie sprawowania władzy) opisane jest okadzanie dymem ruty oraz spożywanie papryczek chili, by zwalczać infekcje. Prezydent ucieszył się (najwyraźniej nie pamiętał, co napisał we własnej książce) i kazał stosować okadzanie w całej Turkmenii (na szczęście nie kazał jeść chili). Na pierwszy ogień poszły sale budynku w Aszchabadzie w którym odbywała się konferencja na temat współpracy ONZ z Turkmenią.

Na szczęście do tej pory nie odnotowano tam żadnego przypadku zachorowania na koronawirusa.

Polityka
Bułgaria - kolejna rewolta Pokolenia Z przeciw łapówkarstwu
Polityka
Wizja Trumpa czyli Putina
Polityka
Nowy skandal z udziałem szefa Pentagonu. Pete Hegseth do dymisji?
Polityka
Benin. Grupa wojskowych pojawiła się w telewizji, ogłosiła dymisję prezydenta
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Niemcy: Parlament za powiększeniem armii. Wprowadza dobrowolną służbę wojskową
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama