W niedzielę grupa członków Lotnej Brygady Opozycji - w tym mężczyzna w kartonowym czołgu z napisem "Gdzie jest wrak?" - próbowała przeprowadzić happening na pl. Piłsudskiego podczas odbywającej się z okazji miesięcznicy smoleńskiej uroczystości składania kwiatów pod pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku oraz przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Policja uniemożliwiła aktywistom wstęp na plac, gdy przebywały na nim osoby ochraniane przez Służbę Ochrony Państwa.
Czytaj także:
Tłumy w Warszawie. Marsz Niepodległości bez incydentów
Mężczyzna w czołgu, czyli Leszek Piątkowski, został sfotografowany przed Grobem Nieznanego Żołnierza, gdy w tekturowym pojeździe poruszał się za żołnierzami podczas zmiany warty.
"Tzw. 'happening' KODu pod Grobem Nieznanego Żołnierza to absolutny skandal. Nie ma akceptacji dla takich zachowań" - napisał na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (PiS). Zapowiedział, że MON złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia żołnierzy Wojska Polskiego.
Krytycznie o akcji z czołgiem wypowiedział się także wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (PiS). Jego zdaniem, żołnierze pełniący służbę przy Grobie Nieznanego Żołnierza zostali znieważeni.