Prezydent Pinera ogłosił w telewizyjnym przemówieniu, że potrzebny jest nowy rząd, aby ruszyć dalej po protestach, które wstrząsnęły krajem.

Zaproponował również, aby dziś został zniesiony stan wyjątkowy, który ogłosił 18 października, "o ile okoliczności na to pozwolą".

Wojsko poinformowało, że zniosło godzinę policyjną, która od siedmiu dni obowiązywała w stolicy Santiago. Przedstawiciele armii dodali również, że miasto wraca do normalnego funkcjonowania.

Wcześniej prezydent na Twitterze napisał, że wszyscy odebrali przesłanie jakie płynęło z masowych protestów ulicznych w całym kraju. 

Setki tysięcy ludzi wyszły na ulice Santiago w piątek wieczorem po ponad tygodniu demonstracji, w których 19 osób zginęło, a setki zostało rannych. Wobec protestujących policja użyła gazu łzawiącego, armatek wodnych i gumowych kulek.