Mimo wprowadzenia zakazu obowiązującego w całym kraju, parlamentarzyści nadal palili papierosy w gmachu parlamentu, zaledwie kilka metrów od sali obrad plenarnych.
Teraz jednak ma się to zmienić - sprzed kawiarni znikają bowiem popielniczki, a grecki parlament staje się w całości strefą wolną od dymu nikotynowego - pisze "The Guardian".
- Prawo (antynikotynowe) po raz pierwszy będzie stosowane - mówi Dimitris Tarantsas, pracujący w parlamentarnej kawiarni od 18 lat.
Miesiąc po dojściu do władzy, premier Kyriakos Mitsotakis, zagorzały przeciwnik palenia, zamierza w pełni wprowadzić zakaz palenia w budynku greckiego parlamentu. Zakaz wprowadzono za rządów premiera George'a Papandreou.
Grecja jest krajem, w którym - według danych Eurostatu - 27 proc. mieszkańców pali przynajmniej jednego papierosa dziennie. Pod tym względem Grecy zajmują pierwsze miejsce w Europie, choć liczba palących sukcesywnie się zmniejsza.