Podczas konwencji wyborczej w Krakowie, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że jego partia „ma nowe propozycje dla osób niepełnosprawnych, kolejny "plus" piątki”.  Propozycję przedstawił premier Mateusz Morawiecki, który powiedział, że w najbliższych miesiącach chce przekazać osobom niepełnosprawnym powyżej 18. roku życia, całkowicie niezdolnym do samodzielności, comiesięczny, stały dodatek "w wysokości prawdopodobnie 500 zł". 

W opinii szefa gabinetu politycznego prezesa Rady Ministrów Marka Suskiego, jest to kolejny krok PiS w pomaganiu najsłabszym. - Jeżeli uda się nałożyć podatki na sklepy wielkopowierzchniowe, to uzyskane w ten sposób środki przeznaczymy na pomoc niepełnosprawnym - stwierdził Suski w rozmowie z Polskim Radiem - Wszystko kosztuje. A pieniądze to najłatwiejsza forma pomagania, najbardziej oczekiwana przez ludzi w potrzebie - podkreślił i przypomniał, że tegoroczne wybory w Polsce, zarówno do Parlamentu Europejskiego, jak i do Sejmu i Senatu, mają niezwykle duże znaczenie. - Będziemy wybierać przyszłość Polski: czy będziemy żyć w normalnym kraju, czy w kraju, gdzie mamy uchodźców i adopcje dzieci przez pary homoseksualne - powiedział. - My chcemy dbać o Polskę i Polaków, a Koalicja Europejska chce dbać o prawa gejów, lesbijek i transwestytów - zaznaczył. 

Suski odniósł się także do powrotu przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska do polskiej polityki. Stwierdził, że działania byłego premiera, nie współgra z pełnioną przez niego obecnie funkcją w UE. - Jego postawa wpisuje się w najgorszy nurt totalnej opozycji - stwierdził Suski i dodał, że jego zdaniem "Donald Tusk dla części opozycji jest nadzieją i chce wrócić do polskiej polityki”. - Mam jednak nadzieję, że Donald Tusk nie wróci skutecznie do polityki w Polsce. Nie zasłużył na to - podkreślił. - Strach na nich głosować. Koalicja Europejska stosuje metodę politycznej mimikry. Oszukać ludzi, naobiecywać złote góry, to strategia PO. A po wyborach będzie kryzys, "pieniędzy nie ma" - dodał.