Klich apelował, by po zabójstwie Pawła Adamowicza, w celu przeciwdziałania takim tragediom w przyszłości "opanować emocje" i "sprowadzić politykę do właściwych rozmiarów - debaty o tym co jest ważne dla kraju, a nie o ludziach".
Na pytanie czy za złe emocje w polityce odpowiedzialna jest również Platforma, Klich odparł, że "za złe emocje przede wszystkim odpowiedzialni są ci, którzy od 1993 roku rozkręcają kampanię agresji".
- Przypomnę, że w 1993 roku mieliśmy do czynienia z pierwszym w historii Polski spaleniem kukły urzędującego prezydenta - Lecha Wałęsy - podczas marszu na Belweder, w którym uczestniczyli i prezes (Jarosław) Kaczyński i prezes (Adam) Glapiński i Antoni Macierewicz. Rozkręciło to tę spiralę, która później wciągnęła innych. I uległa gwałtownemu rozkręceniu w ciągu ostatnich trzech lat - mówił Klich.
Senator PO ubolewał, że owa "spirala" nienawiści została w ostatnich latach częściowo "zinstytucjonalizowana". - Niektóre instytucje publiczne zaangażowały się w tę spiralę - mam na myśli TVP - dodał.
Mówiąc o decyzji Platformy, która - do czasy zmiany zarządu TVP - zamierza bojkotować Telewizję Publiczną, Klich stwierdził, że jest ona "jak najbardziej słuszna". - Mamy doświadczenie ze stanu wojennego, telewizji która jest ramieniem propagandowym rządu nie należy akceptować - dodał.